W Korei Południowej biznes, z rządową pomocą, coraz mocniej angażuje się w zwiększanie dzietności. Zarządzający dużymi firmami w Polsce też już rozumieją, że zatrzymanie depopulacji leży w ich interesie – czytamy we wtorkowym wydaniu „Pulsu Biznesu”. Czy to jednak przełoży się na efekt demograficzny?
Dziennik podaje, że Korea Południowa odnotowała pierwszy od dziewięciu lat wzrost współczynnika dzietności: z rekordowo niskiego poziomu 0,72 w 2023 r. wskaźnik podniósł się do 0,75 w 2024. Za tym wciąż skromnym sukcesem stoi nie tylko zaangażowanie państwa, ale również – co podkreśla gazeta – rosnąca aktywność sektora prywatnego, który dostrzega, że kryzys demograficzny zagraża także przyszłości biznesu.
Koreańscy przedsiębiorcy zdali sobie sprawę, że szybka depopulacja w dłuższym terminie zagraża ich działalności. Mniej ludności to mniej potencjalnych konsumentów, trudności w pozyskaniu pracowników i ogólnie słabsze perspektywy rozwojowe. Dlatego koncerny coraz częściej aktywnie włączają się w programy pronatalistyczne.
Wesprzyj nas już teraz!
Cytowany za agencją Reutersa Kim Jin-seong, dyrektor ds. zasobów ludzkich w Booyoung stwierdził, że „w końcu chodzi o przetrwanie firm. Budujemy mieszkania, które zostaną sprzedane tylko wtedy, gdy będzie wystarczająco dużo ludzi, którzy będą w nich mieszkać”.
Dziennik zaznacza, że zmiana po części jest stymulowana przez rząd w Seulu, który „ogłosił demograficzny stan wyjątkowy i od lat próbuje przełamać negatywne trendy”. Wprowadzono szereg zachęt podatkowych dla firm wspierających rodzicielstwo swoich pracowników, w tym zwolnienie z podatku od bonusów wypłacanych z okazji narodzin dziecka.
Ponadto firmy, które wdrażają prorodzinną politykę, mogą liczyć na preferencyjne traktowanie przy projektach rządowych oraz dodatkowe wsparcie finansowe.
Z kolei, jak wskazuje „Puls Biznesu”, w Polsce duzi przedsiębiorcy najczęściej sięgają po elastyczne godziny pracy, wprowadzają w większym zakresie możliwość pracy zdalnej dla rodziców, czy inwestują w przyzakładowe żłobki. Coraz więcej firm decyduje się również na wprowadzenie dodatkowych urlopów dla rodziców lub wyrównanie zasiłku w okresie przerwy związanej z urodzeniem dziecka do 100 proc. wynagrodzenia. Choć nadal główna odpowiedzialność za politykę prorodzinną spoczywa na państwie, to duzi przedsiębiorcy próbują działać, bo jest to również w ich interesie – czytamy w „PB”.
Źródło:PAP/
Oprac. MA