Tradycje postu muzułmańskiego są z roku na rok coraz bardziej widoczne w krajach zachodniej Europy, gdzie islam czyni coraz większe postępy. Powoli następują tu pewne zmiany obyczajowe, kulturowe, a do ramadanu przystosowują się handel, przedsiębiorstwa, a nawet świat sportu. Zlaicyzowana Europa nie jest odporna na praktyki islamu i stara się do tej religii jakoś akomodować. Islam nie jest jednak tylko religią, ale określonym systemem społecznym i z tego powodu łatwo tu o konflikty.
W marcu trwa okres muzułmańskiego postu o nazwie Ramadan. Oznacza to wstrzymywanie się od posiłków i picia od świtu do zmierzchu i jest to „miesiąc postu, modlitwy i jałmużny”. W tym roku Wielki Meczet w Paryżu określił nawet obowiązkową jałmużnę Zakat El Fitr na sumę 9 euro na osobę. Zakończenie miesiąca Ramadanu, obchodzone w święto Eid-el-Fitr, ma nastąpić w sobotę 29 marca.
W Anglii np. przerywa się ligowe mecze piłki nożnej w imię „wielokulturowości”, by zawodnicy-muzułmanie mogli spożyć po zachodzie słońca krótki posiłek. I tak ostatnio mecz Premier League pomiędzy Manchesterem United i Arsenalem został na krótko przerwany z powodu Ramadanu. Marokański piłkarz Noussairi Mazraoui mógł, dzięki przerwie w 74. minucie meczu, posilić się i grać dalej. Taką praktykę przerywania meczu dla uszanowania zawodników-muzułmanów usankcjonowano w Anglii w 2023 r. Sędziowie mają obowiązek wstrzymywać mecze, jeśli zawodnik wyznania muzułmańskiego musi się napić lub zjeść, po zakończeniu dziennego postu w okresie ramadanu.
Wesprzyj nas już teraz!
Bywa jednak i tak, że obchodzenie postu muzułmańskiego jest już wymuszane na nie-muzułmanach. We Włoszech uczennica szkoły średniej została zaatakowana w autobusie za jedzenie kanapki w czasie ramadanu. Została zaatakowana przez dwie inne 17-letnie dziewczyny. Ofiara jadła kanapkę na swoim siedzeniu, kiedy podeszły do niej dwie młode muzułmanki. Nazwały licealistkę „suką” i zażądały, żeby przestała jeść ze względu na Ramadan. Gdy ta odmówiła, doszło ro rękoczynów i kolejnych wyzwisk. Do wydarzenia doszło na trasie autobusowej Cremona-Spinadesco. Zaalarmowany awanturą kierowca zatrzymał pojazd i próbował uspokoić sytuację. W tym momencie dwie nastolatki rzuciły się i na niego, powalił na ziemię i podrapały mu twarz. 52-letni mężczyzna został przewieziony na oddział ratunkowy, gdzie otrzymał nawet 5-dniowe zwolnienie.
W tym czasie uczennicy liceum udało się opuścić autobus i uciec napastniczkom. Kiedy przybyła na miejsce zdarzenia policja, zastała już tylko rannego kierowcę. Wydarzenie wywołało we Włoszech żywe reakcje i medialną debatę. Kilku polityków wyraziło zaniepokojenie islamizacją i eskalacją przemocy w kraju. Sam kierowca w wywiadzie dla „Secola d’Italia” mówił, że takie incydenty się powtarzają i że są to „zawsze nieletni, i przykro mu to mówić, ale to prawda, obywatele spoza UE”. Nawet prezes stowarzyszenia Immigrati Cittadini, Aftab Ahmed, przypomniał przy tej okazji, że „współistnienie obywatelskie opiera się na wzajemnym szacunku, a ci, którzy mieszkają we Włoszech, muszą przestrzegać włoskiego prawa”. Ostro zareagowała Silvia Sardone, europosłanka Ligi i radna miejska z Mediolanu, która mówiła o „naprawdę niepokojącym wydarzeniu” i dodała: „jesteśmy w delirium, a mimo to po lewej stronie są nadal politycy, którzy w dalszym ciągu ulegają postępującej islamizacji, zamykają szkoły na czas ramadanu, a nawet pozwalając na noszenie nikabu w klasach. Jaki będzie następny przystanek?” – pytała retorycznie.
Podobne „obrazki” można znaleźć w każdym kraju zachodniej Europy. We francuskiej Tuluzie np. nauczyciel puścił uczniom muzykę, a jako że jest okres ramadanu, uczniowie-muzułmanie wyszli z klasy. Była to jednak lekcja… muzyki. Francja to „osobny rozdział”. Np. w handlu ramadan coraz skuteczniej konkuruje z ofertami wielkanocnymi, w firmach dostosowuje się godziny pracy do cyklu poszczenia, itd. W mediach francuskich można nawet znaleźć artykuły na temat – jakie aplikacje mobilne ułatwiają „organizowanie się i pogłębianie swojej wiary?”. Dotyczy to oczywiście islamu. Podobno najlepsza aplikacja na ramadan we Francji to „Muslim Pro”…
Są jednak i pozytywne skutki rygorystycznych praktyk islamskich. W podobnym czasie trwa przecież także od 5 marca Wielki Post dla katolików. Obydwie praktyki religijne są „praktykami postu, jałmużny i modlitwy”. Niestety od lat praktyki postne wśród katolików były relatywizowane, a i praktykujących katolików mocno ubywało. Media francuskie zwróciły jednak uwagę na ciekawe zjawisko. Pod wpływem rygoryzmu muzułmanów, doszło do przebudzenia się we Francji grup, które odkrywają na nowo własne tradycje tożsamości, religii i kultury. Dotyczy to zwłaszcza młodych ludzi, którzy obserwując swoich kolegów wyznających islam, „przypomnieli” sobie o własnych tradycjach. W 2025 roku zapowiada się zresztą we Francji nowy „rekord” chrztów młodzieży i dorosłych, który ma miejsce w okresie Wielkanocy. Coraz więcej dorosłych i młodych ludzi prosi o chrzest, a dane o przygtowaniach katechumenów z diecezji wskazują, że rok 2025 może okazać się rekordowy. W 2024 r. we Francji ochrzczono 12 160 katechumenów, co stanowiło wzrost o 31% w porównaniu z 2023 r. (8324 katechumenów). Wśród uczniów szkół średnich i gimnazjów było to więcej o prawie 50% (5025 w 2024 r. w porównaniu do 2861 w 2023 r.). W 2025 wygląda to jeszcze bardziej obiecująco, o czym świadeczą dane z niektorych diecezji: 146 katechumenów zanotowano w Quimper i Léon (+ 62%), 154 w Metz (+ 85%), 199 w Rennes (+ 19%), 610 w Pontoise (+ 15%), 628 w Lyonie (+ 40%); 670 w Wersalu (+30%)… We wszystkich niemal diecezjach liczby osób dorosłych proszących o chrzest już przewyższają dane z 2024. Oficjalny laicyzm Republiki katolików „usypiał”, islam „budzi”?
Bogdan Dobosz
Zobacz także:
Ekumenizm, judaizm, islam. Dlaczego wpadamy w pułapkę dialogizmu?