Komisja Europejska chce przedstawić propozycję scentralizowanego nadzoru nad rynkiem kapitałowym. Jednolity nadzór ma przenieść część kompetencji na szczebel europejski, jakkolwiek szczegóły pozostają do wynegocjowania.
Centralny nadzór nad rynkami kapitałowymi jest politycznie bardzo sporny. Do jego wprowadzenia dąży Francja, przekonując, że to warunek konieczny ustanowienia unii rynków kapitałowych w UE. Niemcy były dotąd krytyczne, sądząc, że celem Francuzów jest wzmocnienie pozycji Europejskiego Urzędu Nadzoru Giełd i Papierów Wartościowych, który ma siedzibę w Paryżu. W 2024 roku prezydent Francji Emmanuel Macron współpracował z kanclerzem Olafem Scholzem celem centralizacji nadzoru nad rynkami kapitałowymi, ale realizacja tego pomysłu została zablokowana przez niemieckie ministerstwo finansów. Komisja Europejska planuje podjąć decyzję w trzecim kwartale 2026 roku; ma to prawdopodobnie dać czasu na dalsze negocjacje.
Według informacji portalu „Table Briefings”, Niemcy nadal nie są przekonani do zmian. Medium zacytowało Markusa Ferbera z CSU, który wskazał, że w propozycjach Komisji Europejskiej brakuje całościowej wizji przyszłości europejskich rynków kapitałowych.
W sprawę zaangażowana jest również Polska w związku z naszą prezydencją w UE. Stawia sobie za cel wypracowanie w UE wspólnego stanowiska do połowy tego roku.
Źródło: table.media
Pach