Papież Franciszek zdecydował o przedłużeniu globalnego Procesu Synodalnego o trzy lata. Jak mówi szwajcarska synodalistka Helena Jeppesen-Spuhler, to mądra decyzja – teraz ewentualny nowy papież nie będzie mógł łatwo zablokować synodalizacji Kościoła.
– Jest jasne, że proces synodalny tym trudniej zatrzymać, im silniej uda się go zakorzenić i wdrożyć w życie w Kościołach lokalnych. [Trudne] byłoby to nawet dla nowego papieża – powiedziała w rozmowie z czasopismem „Pfarrblatt” z Berna. – Dla Franciszka jest ważne, by jego choroba nie zatrzymała procesu – dodała Jeppesen-Spuhler.
Franciszek zdecydował, że w czerwcu 2025 roku rozpocznie się proces „wdrażania” postanowień Synodu o Synodalności. Będzie trwać ponad trzy lata. Zakończy się dopiero w październiku 2028 roku wielkim „Zgromadzeniem Kościelnym”. Nie będzie to synod, ale coś zupełnie nowego.
Wesprzyj nas już teraz!
Według Jeppesen-Spuhler zwołanie takiego „Zgromadzenia Kościelnego” jest „wielkim krokiem w stronę bardziej demokratycznego Kościoła katolickiego”.
Źródło: Katholisch.de
Pach
I znowu rewolucja! Franciszek ogłosił: 3 lata wielkich dyskusji