Środowiska proaborcyjne chcą zakazu protestów przed poradnią aborcyjną AboTak w Warszawie, gdzie można otrzymać m.in. tabletki poronne. Przeszkadzają im „hałasy” obrońców życia domagających się zaprzestania zabijania niewinnych dzieci. Rada Warszawy po cichu wpisała dyskusję o tym do porządku obrad.
Zwolennicy aborcji domagają się utworzenia strefy ograniczonej wolności demonstracji przed „kliniką” AboTak w Warszawie. Inspirują się oni Wielką Brytanią, która już jakiś czas temu wprowadziła tzw. strefy buforowe przed placówkami aborcyjnymi. Chociaż radni Warszawy odkładali debatę na ten temat, to dyskusja została jednak wpisana do porządku obrad w dniu posiedzenia – zapewne z nadzieją, że obrońcy życia nie zdążą się o niej dowiedzieć i nie przybędą do ratusza. Ci jednak pojawili się tłumnie, aby odważnie bronić nienarodzonych dzieci.
– Rada Miasta St. W-wy debatowała dziś o utworzeniu strefy buforowej wokół pseudoprzychodni aborcyjnej Abotak. Aborcyjny Dream Team nawet się nie zjawił, za to wykorzystał lokatorów Wiejskiej do pilnowania swojego interesu biznesowego. Zamknąć tę rzeźnię, natychmiast! – relacjonuje Krzysztof Kasprzak z fundacji Życie i Rodzina.
Wesprzyj nas już teraz!
W czasie obrad obecni członkowie organizacji pro-life z transparentami głośno krzyczeli: „Stop aborcji!” Rada Miasta zdecydowała o zakończeniu obrad przed czasem.
„Klinika” aborcyjna AboTak oferuje aborcję farmakologiczną „bez względu na powód, wiek, status materialny, posiadany paszport czy stan zdrowia” – czytamy na jej stronie internetowej. Placówka organizuje również wyjazdy zagraniczne w celu aborcji chirurgicznej i pomaga kobietom je opłacić. Służby państwowe nie reagują na działalność pseudoprzychodni, mimo, że jawnie łamie ona Ustawę o planowaniu rodziny, ochronie płodu ludzkiego i warunkach dopuszczalności przerywania ciąży. Od czasu otwarcia AboTak 8 marca obrońcy życia organizują przed nią różańce i demonstracje.
Temat placówki jest niewygodny dla prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego, który startuje w majowych wyborach prezydenckich. Chociaż otwarcie obiecuje on rozszerzenie możliwości zabijania dzieci, to jednak aby wygrać wyścig do Pałacu Prezydenckiego będzie musiał zabiegać o głosy przynajmniej części katolików w Polsce, i dlatego unika tego tematu w swojej kampanii prezydenckiej.
Źródło: opoka.org.pl
AF
Fundacja Pro-Prawo do Życia apeluje: „Módlmy się o nawrócenie Jagielskiej i innych aborcjonistów”
