Są ofiary śmiertelne i wielu rannych po wjechaniu kierowcy w tłum podczas sobotniego, ulicznego festiwalu w Vancouver, w zachodniej Kanadzie. Policja milczy na temat znanych sobie personaliów i motywów sprawcy, po czym wnioskować można, że jest to islamista.
Zamachowiec posłużył się jedną z ulubionych metod działających w krajach Zachodu dżihadystów, którzy oprócz ataków nożami upodobali sobie w ostatnich latach taką właśnie metodę siania terroru.
Jak przekazała miejscowa policja, 30-letni kierowca SUV-a, który wjechał w tłum ludzi, został zatrzymany. Funkcjonariusze podali na konferencji prasowej, że dane oraz motyw działania zamachowca są znane służbom, jednak nie ujawnili szczegółów. „Na danym etapie jesteśmy pewni, że to zdarzenie nie było atakiem terrorystycznym” – dodali kilka godzin później. Doliczyli się też w końcu 9 ofiar śmiertelnych.
Wesprzyj nas już teraz!
Do tragedii doszło podczas ulicznego festiwalu społeczności Filipińczyków – Lapu Lapu. Kris Pangilinan, dziennikarz, który był na miejscu zdarzenia, przekazał, że samochód wjechał w grupę ludzi, gdy wydarzenie już dobiegało końca, a służby usunęły barierki z drogi, wpuszczając na jezdnię pojazdy. Jeden z nich przyspieszył i uderzył w setki ludzi. W tłumie rozległy się krzyki. – To było jak strefa wojenna… Wszędzie na ziemi leżały ciała – powiedział publicznemu nadawcy CBC. Według relacji, mnóstwo ludzi zostało rannych.
Na zdjęciach z miejsca zdarzenia widać służby ratunkowe, policję, a na ziemi leżą ludzie.
Źródła: PAP, PCh24.pl
RoM