Na 20 godzin nieodpłatnych prac społecznych skazał sąd w Warszawie „aktywistki” Ostatniego Pokolenia za zakłócenie koncertu w Filharmonii Narodowej. Wyrok jest prawomocny.
Sąd Okręgowy w Warszawie podtrzymał wyrok pierwszej instancji wobec dwóch dziewczyn, które w marcu ubiegłego roku przerwały koncert w Filharmonii Narodowej. Sąd uznał, że działania oskarżonych wypełniały kryteria wykroczenia – były zakłóceniem porządku publicznego oraz „naganne w świetle ocen społecznych i przyjętych norm”.
– Prawa do wolności słowa, do wyrażania poglądów, do pokojowych zgromadzeń to nie są prawa absolutne. Podlegają one ograniczeniom w sytuacji konfliktu z innymi prawami i wolnościami – podkreślił sąd.
Wesprzyj nas już teraz!
Zdaniem sądu „cel nie uświęca środków”, a prawo do wolności słowa nie jest absolutne.
– Przyzwolenie na tego rodzaju zachowanie oznaczałoby, że w każdej praktycznie przestrzeni, każdy z jakimkolwiek przekazem mógłby zakłócać działanie instytucji (…). Sposób korzystania z wolności przekroczył dopuszczalne granice i naruszył inne prawa oraz wolność – zaznaczył sąd uzasadnieniu.
Na wyrok oczekują również wandale, którzy w zeszłym roku oblali farbą pomnik warszawskiej Syrenki. Konserwator zabytków wycenił straty spowodowane chuligańskim wyczynem na kilkaset tysięcy złotych.
Źródło: wiadomosci.wp.pl
PR
„Wandalizm wobec muzyki”. Ekoterroryści zakłócili koncert w warszawskiej Filharmonii. Jest VIDEO!