Tatrzański Park Narodowy nieznacznie obniżył absurdalnie wysokie ceny przejazdu elektrobusem na trasie Zakopane – Morskie Oko. Według władz parku, wpływy z biletów i tak nie pokrywały kosztów funkcjonowania usługi. Górskie elektrobusy to kolejny przykład jak droga potrafi być „zielona” technologia, jeżeli pozbawić ją wystarczających dopłat.
Od początku maja turyści mogą korzystać z przewozu elektrycznymi busami na trasie do Morskiego Oka. W pierwszym miesiącu funkcjonowania z tej usługi skorzystało 637 turystów. Cztery 19-osobowe elektryczne busy, które kursują z Centrum Edukacji Przyrodniczej TPN w Zakopanem do Włosienicy, zostały kupione przez Ministerstwo Klimatu i Środowiska za 3 mln 198 tys. zł.
Na początku przejazd z Zakopanego do Włosienicy kosztował 100 zł, a z Palenicy Białczańskiej do Morskiego Oka – 80 zł. Osoby z niepełnosprawnościami wraz z opiekunem płaciły za kurs Zakopane – Morskie Oko – Zakopane aż 300 zł. Obecnie władze TPN zdecydowały się na nieznaczne obniżenie cen.
Wesprzyj nas już teraz!
Na trasie Zakopane – Włosienica bilet kosztuje teraz 90 zł, a w kierunku powrotnym – 80 zł. Przejazd z Palenicy Białczańskiej do Włosienicy kosztuje 70 zł, a kurs na dół – 60 zł. Dla osób z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunów wprowadzono specjalną taryfę – 37,50 zł w obie strony na trasie Zakopane – Morskie Oko.
Do nowego cennika przejazdów “elektrykami” wprowadzono zniżki: 30 proc. dla posiadaczy Karty Dużej Rodziny i 20 proc. dla dzieci, młodzieży do 18. roku życia oraz seniorów. Dzieci do lat 4 podróżują bezpłatnie. Ceny są identyczne w sprzedaży internetowej i stacjonarnej.
Paulina Kołodziejska z TPN przekonuje, że przejazd elektrobusem to wciąż alternatywa dla przewozów konnych. Zgodnie z porozumieniem zawartym w lutym br. między resortem klimatu, TPN, samorządami i stowarzyszeniem przewoźników, od przyszłego roku przewozy konne mają być ograniczone do krótszego odcinka między Palenicą Białczańską a Wodogrzmotami Mickiewicza.
TPN podkreśla, że obecnie kursy “elektryków” to usługa funkcjonująca w warunkach pilotażowych, a zmiany w cenniku, liczbie kursów i lokalizacjach przystanków będą możliwe w zależności od zapotrzebowania i opinii turystów.
PAP
/ oprac. PR