Karol Nawrocki zapowiedział, że rząd może liczyć na jego podpis pod ustawą o kwocie wolnej od podatku na poziome 60 tys. zł rocznie. Nie zgodzi się jednak na żadne ideologiczne „wrzutki” w ewentualnej ustawie o statusie osoby najbliższej. Wskazał też kto na pewno nie może liczyć na nominację ambasadorską.
W rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną” prezydent-elekt zapewnił, że w czasie jego kadencji pałac prezydencki będzie otwarty dla wszystkich środowisk – również dla wyborców Rafała Trzaskowskiego. – W II turze poparła mnie także część zwolenników kandydatów o poglądach lewicowych, socjaldemokratycznych czy socjalistycznych. To spore zaskoczenie, ale też jasny sygnał, że jestem człowiekiem, który potrafi łączyć. Postaram się ich nie zawieść – zapowiedział.
Nawrocki zapewnił również o woli współpracy z rządem Donalda Tuska i swoim podpisie dla niektórych rządowych ustaw. – Są sprawy, w których mogę mu pomóc – powiedział. Takim tematem miałaby być np. kwota wolna od podatku. – Rząd może liczyć, że podpiszę ustawę wprowadzającą kwotę wolną od podatku na poziomie 60 tys. zł rocznie. Powiem więcej: jeśli takiej ustawy w najbliższym czasie Sejm nie przyjmie, skorzystam z inicjatywy ustawodawczej – zapewnił prezydent-elekt.
Wesprzyj nas już teraz!
Karol Nawrocki powrócił do pomysłu ustawy o statusie osoby najbliższej, jednak – jak sam podkreślił – nie może ona przemycać kwestii ideologicznych. – Oczywiście nie zgodzę się na żadne ideologiczne „wrzutki” podważające związek małżeński jako związek kobiety i mężczyzny. Jeśli jednak miałoby to być rozwiązanie, które realnie miałoby pomóc obywatelom regulować sprawy formalno-prawne – niezależnie od kwestii partnerskich, seksualnych czy sąsiedzkich – to nie widzę w tym żadnego problemu – powiedział.
Wreszcie przyszła głowa państwa wskazała kto na pewno nie otrzyma od niego nominacji ambasadorskiej – mianowicie Ryszard Schnepf ani Bogdan Klich. – Wstydem jest, że ktoś wpadł w ogóle na pomysł, aby wysunąć ich kandydatury – zauważył. Przyznał jednak, że na liście zaproponowanej przez Radosława Sikorskiego są również „wysokiej klasy specjaliści, którzy dobrze reprezentowaliby nasz kraj”. Lista nie uzyska jednak prezydenckiego podpisu dopóki na niej znajdować się będą nazwiska Schnepf i Klich.
Źródło: PAP
AF