Władze Wietnamu odeszły od ludobójczej polityki dwojga dzieci. Dotąd komunistyczny reżim starał się wymuszać na ludziach ograniczenie liczby potomstwa. Zauważono, że ma to złe skutki dla narodu.
W 2024 roku wskaźnik dzietności wyniósł we Wietnamie 1,91. Jeszcze w latach 60. wynosił ponad 6; wówczas Wietnamczycy dzieci po prostu mieli, a nie z nimi walczyli. To zaczęło się zmieniać pod koniec wojny domowej, a później było już tylko gorzej. We Wietnamie rozpowszechnił się aborcjonizm – i to w skrajnej postaci. Na 1000 kobiet rocznie aborcji dokonuje 64. W stumilionowym kraju zabija się każdego roku 1,5 – 2 mln dzieci nienarodzonych.
Wietnamskie komunistyczne władze doszły do wniosku, że poziom dzietności – niższy, niż 2,1 konieczne dla zachowania zastępowalności pokoleń – wymaga odejścia od forsowanej dotąd polityki dwojga dzieci, która weszła w życie w 1988 roku. Teraz rodzice mogą sami zdecydować, ile chcą mieć dzieci.
Wcześniej limity na rodziny zniosły już częściowo Chiny, które wcześniej niż Wietnam wprowadziły tzw. politykę jednego dziecka. W Chinach wskaźnik dzietności w roku 2024 wyniósł dalece mniej niż we Wietnamie, bo tylko 1,2. Obecnie w Chinach wolno mieć troje dzieci, jakkolwiek niewielu Chińczyków się na to decyduje. Większość woli korzystać z antykoncepcji oraz aborcji, tak, jak zostali do tego przyzwyczajeni.
Źródło: lifesitenews.com
Pach