Rankiem we wtorek 24 czerwca Donald Trump ogłosił zawieszenie broni między Izraelem i Iranem. Tymczasem już kilka godzin później Tel- Awiw ogłosił, że odnotował irańską próbę ataku i zamierza na nią odpowiedzieć. Doniesieniom tym zaprzeczają władze w Teheranie.
Po potwierdzeniu rozejmu zarówno przez Izarel, jak i Iran, pojawiają się komunikaty ze strony władz irańskich. Irańska Najwyższa Rada Bezpieczeństwa Narodowego, cytowana przez Reutersa, przekazała, że Izrael został zmuszony do „porażki i zawieszenia broni”, a siły zbrojne Iranu są gotowe „zdecydowanie odpowiedzieć” na każdy ewentualny atak.
Kilka godzin po tym, jak we wtorek rano zaczęło obowiązywać ogłoszone przez USA zawieszenie broni, wojsko izraelskie poinformowało, że wykryło pociski wystrzelone przez Iran w kierunku Izraela i uruchomiło systemy obronne. Oba irańskie pociski balistyczne zostały przechwycone – podała agencja Reutera.
Wesprzyj nas już teraz!
Minister obrony Israel Kac powiedział, że wydał rozkaz, by armia „zdecydowanie odpowiedziała na naruszenie zawieszenia broni przez Iran, przeprowadzając intensywne ataki na cele reżimu w sercu Teheranu” – przekazał portal Times of Israel.
Tymczasem Teheran przeczy, jakoby doszło do wystrzelenia pocisków.
Izrael rozpoczął 13 czerwca naloty na cele nuklearne i militarne w Iranie, twierdząc, że jest on o krok od zbudowania broni jądrowej. Teheran odpowiedział atakami rakiet i dronów. W nocy z soboty na niedzielę USA zbombardowały trzy irańskie obiekty jądrowe. Prezydent USA Donald Trump ogłosił ich całkowite zniszczenie, jednak wiceprezydent J.D. Vance tego nie potwierdził, ale powiedział, że uderzenie „znacząco opóźniło” rozwój irańskiego programu nuklearnego.
We wtorek Trump ogłosił rozejm między Iranem i Izraelem. Z podanych przez niego informacji wynika, że rozejm ma rozpocząć się od 12-godzinnej przerwy w działaniach zbrojnych Iranu, a przez kolejne 12 godzin od ataków ma się powstrzymać Izrael, po czym „po 24 godzinach świat przywita oficjalne zakończenie wojny dwunastodniowej”.
(PAP)/oprac. FA