W Krakowie 1 czerwca 2025 roku pojawił się nowy urząd miejski – rzecznika ds. zwierząt. Dokładne zadania nowego funkcjonariusza publicznego nie były jak dotąd dość precyzyjnie określone, dlatego rzecz poddano pod osąd mieszkańców Karkowa. Ci zdecydowali, określając, czego oczekują od rzecznika.
Według oficjalnego portalu miejskiego Kraków.pl, rzecznik ds. zwierząt ma „reprezentować interesy zwierząt”. Jakie zwierzęta mają interesy, same nie są w stanie stwierdzić – być może stąd konieczność zasięgnięcia opinii u mieszkańców Krakowa. Stało się tak za pośrednictwem badania internetowego, w którym udział wzięło 285 mieszkańców Krakowa, albo też jak piszą bardziej polityczno-poprawnie twórcy strony Kraków.pl, „krakowianek i krakowian”.
Według 285 uczestników badania rzecznik ds. zwierząt – jest nim p. Sabina Janeczko – powinien przede wszystkim poprawić sytuację zwierząt bezdomnych. Wskazano na konieczność ich sterylizacji, kastracji oraz czipowania.
Wesprzyj nas już teraz!
Ponadto wyrażono oczekiwanie wyedukowania mieszkańców Krakowa pod kątem odpowiedzialnej opieki nad zwierzętami. Rzecz prosta; ostatecznie Kraków istnieje dopiero około tysiąca lat, można więc rozsądnie założyć, że jego mieszkańcy nie zdążyli jeszcze nabrać wprawy odnośnie traktowania zwierząt.
Według portalu Kraków.pl „krakowianki i krakowianie”, czyli 285 ankietowanych osób, chce też podejmowania wspólnych akcji przez miasto oraz organizacje pozarządowe oraz przeprowadzania kampanii informacyjnych. Rzecznik ds. zwierząt powinna też zadbać o budowę cmentarza dla zwierząt oraz zająć się lepszą kontrolą warunków bytowania zwierząt. Trzeba też zwiększyć skuteczność interwencji w przypadku stwierdzonych nieprawidłowości.
Wreszcie w Krakowie powinny się odbywać warsztaty z ekspertami, dni otwarte w schronisku, pikniki adopcyjne oraz prelekcje prowadzone przez behawiorystów i lekarzy weterynarii. Te wydarzenia mają być elementem edukowania mieszkańców Krakowa, na co z utęsknieniem czekano od tylu długich wieków.
Pach