W sobotę w całej Polsce odbędą się pikiety organizowane przez polityków Konfederacji przeciw najazdowi „legalnych” imigrantów przemycanych przez Niemców do Polski za zgodą rządu warszawskiego Donalda Tuska. Musimy zatrzymać proces każdej imigracji, legalnej, nielegalnej czy masowej – powiedział w poniedziałek w Rzeszowie europoseł tej partii Tomasz Buczek.
Polityk przypomniał, że Konfederacja organizowała pikiety antyimigracyjne już w 2014 r. – Mówiliśmy jako pierwsi, czym jest nielegalna i legalna migracja. Każda migracja sprowadza niebezpieczeństwo na nasz kraj. Każde zaimportowanie ludzi z obcych kręgów kulturowych, którzy nie chcą się dostosować, nie chcą żyć, pracować, (…) przyjeżdżają do Europy tylko i wyłącznie po to, aby czerpać socjale – mówił Buczek.
W ocenie posła do Parlamentu Europejskiego to była kanclerz Niemiec Angela Merkel „otworzyła drzwi imigrantom do Europy”. – My nie zgadzamy się na to, aby w niejasnych procedurach państwo niemieckie, niemieckie służby zawracały na nasz teren obywateli innych krajów bez potwierdzenia, czy ci obywatele dotarli do Niemiec z terenu Polski czy z jakiegokolwiek innego terenu – zaznaczył Buczek.
Wesprzyj nas już teraz!
Polityka przypomniał, że niemieckie służby przerzucają do Polski imigrantów z głębi kraju, a nie tylko tych, którzy przekroczyli polsko-niemiecką granicę. W ocenie Buczka dane dotyczące migrantów, którymi posługuje się ministerstwo spraw wewnętrznych i administracji oraz politycy, „fałszują obraz”.
Nawiązując do sobotnich pikiet, europoseł wyraził nadzieję, że weźmie w nich udział wiele osób. Jak mówił, postulat „obrony polskich granic” jest popierany i „dobrze rozumiany we wszystkich elektoratach, od Platformy Obywatelskiej, przez PSL, Trzecią Drogę, po Lewicę”.
Politycy Konfederacji, którzy wzięli udział w konferencji, trzymali także tablice w imionami osób, które w ostatnim czasie zostały zamordowane przez imigrantów. Wśród nich było imię Polaka, którego zamordował w miejscowości Nowe (woj. kujawsko-pomorskie) 29-letni Kolumbijczyk.
W miniony weekend minister spraw wewnętrznych i administracji Tomasz Siemoniak powiedział, że wykorzystywanie migrantów jako broni wymaga nadzwyczajnych działań ze strony państw. Zapowiedział, że na najbliższym posiedzeniu Sejm rozpatrzy wniosek o przedłużenie czasowego ograniczenia prawa do azylu na granicy z Białorusią.
Od 7 lipca Polska tymczasowo przywróciła kontrole graniczne na odcinkach granicy z Niemcami i Litwą. Kontrole są prowadzone wyrywkowo na wjeździe do Polski i potrwają do 5 sierpnia br., choć mogą zostać przedłużone. Na granicy polsko-niemieckiej są prowadzone w 52 miejscach i w 13 na granicy polsko-litewskiej.
Źródło: PAP
Nielegalni imigranci przekraczają granicę Polski. Krzysztof Bosak domaga się zdecydowanych działań