Już po raz drugi Unii Europejskiej nie udało się nałożyć sankcji na Rosję. Weto wyraziła Słowacja, która nie chce odcięcia od rosyjskiego gazu.
Słowacja jako jeden z niewielu krajów zachowuje zdrowy rozsądek w kwestii wojny rosyjsko-ukraińskiej. Nasz południowy sąsiad gotów jest pomagać Ukrainie, jednak pomoc ta nie może szkodzić słowackim obywatelom.
Słowacja po raz kolejny zgłosiła weto wobec kolejnego pakietu unijnych sankcji na Rosję – przekazała agencja Reutera, powołując się na 4 unijnych dyplomatów. Oznacza to, że sankcje nie zostaną nałożone, bowiem wymagają one jednomyślnej zgody wszystkich krajów członkowskich UE. Swój sprzeciw – lecz nie weto – miała wyrazić również Malta.
Wesprzyj nas już teraz!
Zanim nasz południowy sąsiad zgodzi się na nałożenie sankcji, to chce mieć gwarancję, że nie ucierpi wskutek unijnego planu wycofywania rosyjskiego gazu do 2027 roku.
Uważamy tę propozycję [wycofywania rosyjskiej energii – red.] za sankcję i dlatego naturalnie łączymy ją z propozycją dotyczącą pakietu sankcji. W związku z tym oczekujemy, że głosowanie nad 18. pakietem będzie mogło się odbyć dopiero po usunięciu znacznej części zagrożeń w zakresie dostaw gazu od 2028 roku – napisał słowacki premier Robert Fico w opublikowanym 16 lipca liście do przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen.
Dzień wcześniej Fico powiedział, że najlepszym dla Słowacji rozwiązaniem byłoby jej zwolnienie z obowiązku wycofywania rosyjskiego gazu.
Źródło: interia.pl
AF
USA grożą Rosji sankcjami wtórnymi. Putin ma 50 dni na zawarcie porozumienia z Kijowem