Od 1 lipca Szwedom łatwiej „zmienić płeć”. Władze zniosły część ograniczeń dotyczących tak zwanej legalnej zmiany płci i sposobu jej wpisywania w oficjalnych dokumentach.
Mężczyzna, który stwierdzi, że czuje się kobietą i w związku z tym chce formalnie „zmienić płeć” w swoich dokumentach wystarczy, że przedstawi zaświadczenie lekarskie stwierdzające, że „tożsamość płciowa” danej osoby nie jest zgodna z tą wskazaną w akcie urodzenia.
To pracownicy służby zdrowia będą ocenić, czy zmiana lepiej odzwierciedla „tożsamość płciową” danej osoby. Zniesiono także ograniczenia wiekowe. Od 1 lipca minimalny wiek uprawniający do tak zwanej zmiany płci został obniżony z 18 do 16 lat. Zastrzeżono jednak, że osoby poniżej 18 roku życia potrzebują zgody opiekuna prawnego.
Wesprzyj nas już teraz!
Krajowa Rada Zdrowia i Opieki Społecznej podaje, że w ciągu tygodnia od wejścia w życie stosowanej ustawy z nowych regulacji skorzystało 106 osób.
Wcześniej wymagano od osób pragnących „zmienić płeć” potwierdzenia dysforii płciowej. Należało udowodnić, że doświadcza się stresu z powodu niezgodności między płcią biologiczną a „płcią”, z którą dana osoba się identyfikuje. Niekiedy proces ten trwał kilka lat.
Poza ułatwieniami w zakresie „legalnej zmiany płci”, uproszczono również dostęp do zabiegów chirurgicznych. Nie trzeba uprzedniej „legalnej zmiany płci”.
Ustawa, która umożliwiła te procedury została przyjęta w kwietniu ub. roku. Nie odbyło się bez sprzeciwu i intensywnej debaty w parlamencie. Co warto podkreślić, nowa regulacja została wprowadzona przez teoretycznie „prawicową” koalicję. Żadnych problemów z jej przyjęciem nie mieli centryści i liberałowie. Sprzeciwili się chadecy i Szwedzka Partia Demokratyczna.
– Ta ustawa to duży krok naprzód. Rozdział prawa od medycyny w nowej ustawie znacznie ułatwia sprawę – podsumował Frank Berglund, ekspert ds. polityki w Szwedzkim Stowarzyszeniu Edukacji Seksualnej (RFSU), który „zmienił płeć” w wieku 19 lat.
Wskutek upowszechnienia ideologii gender i promowania jej przez wybrane partie polityczne jako ważnego postulatu politycznego, w Szwecji między 2008 a 2018 r. odnotowano gwałtowny wzrost liczby przypadków dysforii płciowej wśród 13-17-latków, którym nie podobało się „przypisanie płci żeńskiej przy urodzeniu”. Mowa o 1500-procentowym wzroście.
W 2022 r. szwedzkie władze zdecydowały o wstrzymaniu terapii hormonalnej dla nieletnich, z wyjątkiem bardzo rzadkich przypadków. Ograniczyły również liczbę zabiegów okaleczających nastolatki, którym amputowano piesi, aby upodobniły swój wygląd do mężczyzn.
Szwecja jest niechlubnym przodownikiem i pionierem regulacji, które już w 1972 r. zezwalały na legalną zmianę „tożsamości płciowej”.
W 2022 r. grupa ponad 140 lekarzy z kilku państw wydała manifest, w którym podkreśliła, że serwowany w mediach przekaz na temat „zmiany płci” to wyłącznie indoktrynacja, brakuje w nim bezstronności i rzetelnej wiedzy, a także jasnego mówienia o konsekwencjach takich diecezji dla życia dzieci i młodzieży.
Przedstawiciele Francji, Belgii, Niemiec, Wielkiej Brytanii i Szwajcarii – nie związani ze środowiskiem chrześcijańskim ani Kościołem – zaniepokojeni indoktrynacją dotyczącą emancypacji „dziecka transpłciowego”, która wdziera się już na place zabaw, podkreślili, że „jako naukowcy, specjaliści w dziedzinie opieki nad dziećmi i pracownicy naukowi zdecydowanie sprzeciwiają się twierdzeniu, że kobiety i mężczyźni są jedynie konstrukcjami społecznymi lub odczuwalnymi tożsamościami”. Dodali, że są tylko dwie płcie i nie ma możliwości ich „wybrania”. Płeć jest definitywnie ustalana przy narodzeniu i rejestrowana w urzędzie cywilnym.
Chociaż można zmienić wygląd ciała, tego samego nie można uczynić z chromosomalnym zapisem. Dodano, że tak zwana zmiana płci nie jest „cudownym rozwiązaniem” na złe samopoczucie nastolatków.
Uczeni narzekali, że psychiatrzy i lekarze beztrosko podchodzą do próśb nieletnich ulegając „dyktaturze gender”, nie przejmując się długofalowymi skutkami takich decyzji dla dzieci i młodzieży. Podkreślają, że okaleczanie dzieci przez tak zwaną zmianę płci jest jednym z największych skandali zdrowotnych i etycznych, który dokonuje się pod presją ideologów gender i przy bierności mediów.
Źródło: brusselsignal.eu / PCh24.pl
AS