Kościół anglikański ma zgodzić się na ekshumację i konserwację czaszki św. Tomasza Morusa z okazji 500. rocznicy jego męczeństwa. Relikwia „najszlachetniejszego człowieka Anglii” spoczywa w kościele św. Dunstana w Canterbury.
Tomasz More (Morus) urodził się w rodzinie o tradycjach prawniczych. Uczęszczał do najlepszych londyńskich szkół, a następnie pobierał naukę w Oksfordzie. Zrobił błyskotliwą karierę. W wieku 26 lat trafił do sejmu, a następnie do Rady Królewskiej. Był przewodniczącym parlamentu i zarządcą uniwersytetu w Oksfordzie oraz Cambridge, by wreszcie objąć stanowisko kanclerza Anglii.
Autor „Utopii”, szczęśliwy mąż i ojciec, prowadził udane życie rodzinne. Jego dom w Chelsea pod Londynem słynął z niezwykłej gościnności w całej Anglii. Panowała w nim radosna atmosfera przeplatana z uczonymi dysputami.
Wesprzyj nas już teraz!
Tomasz Morus miał wiele zainteresowań. Prowadził głębokie życie religijne. Im więcej doświadczał zaszczytów, tym więcej się modlił i umartwiał. Nosił włosiennicę, biczował swoje ciało, spał na podłodze.
Wystawiony na wielką próbę, zachował wierność Bogu. Kanclerz z grupą kilkunastu kartuzów i świeckich osób nie zgodził się, by król Henryk VIII został głową Kościoła.
Monarcha nie mogąc doczekać się męskiego potomka, starał się unieważnić swoje małżeństwo i zawrzeć nowe. Nie zgodził się na to papież, wiec król zerwał z Rzymem i tego samego zażądał od duchowieństwa oraz członków parlamentu. Odmówili mu nieliczni, w tym biskup Jan Fisher, 18 duchownych (w większości kartuzów) i kanclerz Tomasz Morus. Wszyscy zostali oskarżeni o zdradę i uwięzieni.
„Zanadto się o mnie nie troskaj – pisał Tomasz z więzienia do swojej córki. – Nic nie może się zdarzyć, czego Bóg by nie chciał. Czegokolwiek zaś chce, choćby nam się to wydawało złe, w rzeczywistości jest najlepsze” – uspokajał najbliższych, chociaż sam bał się śmierci. Nawet pod wpływem nalegań najbliższych, by zmienił zdanie, św. Tomasz Morus pozostał wierny swojemu sumieniu. Po 15 miesiącach więzienia został ścięty na szafocie. Krótko przed egzekucją, król Henryk VIII zmienił sentencję wyroku, oszczędzając dawnemu przyjacielowi okrutnych tortur i nakazując natychmiastowe ścięcie głowy.
Po tym, jak Morus został zabity w 1535 roku, jego głowę początkowo nabito na pal i wystawiono na London Bridge jako ostrzeżenie dla tych, którzy ośmielili się podważyć autorytet monarchy. Później odzyskała ją córka Morusa, Margaret Roper. Po śmierci w 1544 roku Margaret – wraz z głową ojca – została pochowana w rodzinnym grobowcu Roperów w kościele św. Dunstana w Canterbury i pozostaje tam do dziś.
Sue Palmer z kościelnej Rady Parafialnej Kościoła św. Dunstana poinformowała o gotowości kościoła do przekazania relikwii Watykanowi. Mówiła Catholic News Agency, że Rada z zadowoleniem przyjmuje opinie wszystkich zainteresowanych świętym i „bardzo chętnie nawiąże kontakt z Watykanem”.- Niezwykłe jest posiadanie jakichkolwiek relikwii w kościele anglikańskim, zwłaszcza relikwii katolickiego świętego, i postrzegamy to jako okazję do ekumenicznego zaangażowania i współpracy – oznajmiła.
Kościół katolicki zabiega o ekshumację i konserwację pozostałości relikwii męczennika ważnego dla katolików i innych chrześcijan w Wielkiej Brytanii oraz na całym świecie, tym bardziej, że za 10 lat będziemy obchodzić pięćsetną rocznicę śmierci świętego.
Jak napisano w oświadczeniu wydanym przez kościół św. Dunstana 6 lipca br., w 490. rocznicę egzekucji Morusa: „500. rocznica śmierci More’a rzuci światło na nas i nasz Kościół jako centrum kultu, pielgrzymek, edukacji i gościnności, ponieważ czaszka jest jedyną pozostałą relikwią Tomasza More’a – jego ciało znajduje się gdzieś w kościele św. Piotra w Okowach w Tower of London, ale nie można dokładnie określić gdzie, dlatego kościół św. Dunstana jest naprawdę ważny i za 10 lat uwaga z pewnością będzie skupiona na nas”.
Dodano, że „nie będziemy mogli trzymać go dla siebie – ekumenicznie i globalnie ponosimy odpowiedzialność zarówno wobec relikwii, jak i wobec chrześcijan i uczonych na całym świecie”. Zauważono, że wielu osobom czczących św. Tomasza Morusa nie podoba się to, by relikwie ulegały zniszczeniu w krypcie, bez odpowiedniej konserwacji.
Rada Parafialna poinformowała, że po uzyskaniu wszystkich niezbędnych pozwoleń, natychmiast przystąpi do ekshumacji czaszki, a następnie to, co pozostało z relikwii zostanie zakonserwowane i wystawione na widok publiczny, by pielgrzymi mogli je odwiedzać i czcić.
Palmer stwierdziła, że istnieją mocne dowody sugerujące, iż szczątki czaszki św. Tomasza Morusa z pewnością znajdują się w krypcie rodziny Roperów.
Proces pozyskiwania pozwoleń jest długotrwały, ale już się rozpoczął i wymaga ostatecznej zgody komisarza generalnego, która „nie jest gwarantowana”. Komisarz generalny jest odpowiednikiem sędziego diecezjalnego.
Źródło: catholicnewsagency.com, vaticannews.va
AS