Tęczowo-rewolucyjny obłęd w Kościele katolickim w Niemczech postępuje coraz bardziej. Biskupi przygotowują dokument, który ma sprzeciwić się… dyskryminacji homo- czy transseksualnych uczniów w szkołach.
Dokument przygotowuje specjalna komisja ds. szkoły Konferencji Episkopatu Niemiec. Jej prace są efektem postanowień Drogi Synodalnej – reformistycznego procesu Kościoła w Niemczech, który rozpoczął się w 2019 roku. W ramach Drogi Synodalnej zaproponowano całkowitą normalizację homo-, bi- czy transseksualizmu. W ramach Drogi Synodalnej przeprowadzono sondaż wśród uczniów, nauczycieli i rodziców. Z badania wynikało, że 20 proc. ankietowanych doświadczyło albo zaobserwowało dyskryminację homo-, bi- lub transseksualnych osób w szkołach. Dlatego biskupi postanowili działać.
Tekst przygotowuje biskup Heinrich Timmerevers, przewodniczący komisji ds. szkolnictwa. Jego dokument ma wytyczyć ramy dla szkoły, która „akceptuje wszystkich”, tak, żeby nie było już miejsca na „irytację czy niepokój wokół różnorodności tożsamości seksualnych”. Dokument przygotowany przez biskupa zaleca wprowadzanie w szkołach „języka sprawiedliwego płciowo”.
Wesprzyj nas już teraz!
Innymi słowy, w katolickich w szkołach w Niemczech miałby zapanować duch szerokiej akceptacji dla zaburzeń tożsamości wśród uczniów. Nauczyciele mieliby do nich mówić najprawdopodobniej tak, jak uczniowie sami sobie tego życzą oraz wspierać ich na ich drodze” poszukiwania tożsamości”. Mówiąc krótko: ideologia genderyzmu zamiast katolickiej prawdy.
Obecnie trwają końcowe prace nad dokumentem. Pojawia się krytyka, ale dokumenty Drogi Synodalnej dają jasne wytyczne – ideologię gender należy zaakceptować.
Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl
Pach