Polska wypowiedziała tzw. konwencję ottawską. Umowa ta zabraniała używania min przeciwpiechotnych, które mogą pomóc w obronie naszych granic. Ustawę wypowiadającą konwencję podpisał prezydent 24 lipca.
Konwencja ottawska została uchwalona w 1997 r., a ratyfikowana przez 40 państw, weszła w życie dwa lata później. W Polsce zaczęła on obowiązywać w 2012 r. Umowa zabraniała używania, składowania, produkcji oraz przekazywania min przeciwpiechotnych. Nakładała również obowiązek zniszczenia tych już istniejących. Konwencję podpisały prawie wszystkie kraje europejskie; nie przystąpiło do niej jednak kilka znacznych światowych mocarstw jak USA, Chiny, Indie, czy Rosja, która używa min przeciwpiechotnych w wojnie z Ukrainą.
Do stworzenia międzynarodowej umowy skłoniło wiele krajów przede wszystkim niebezpieczeństwo związane z używaniem min przeciwpiechotnych. Po zakończeniu operacji zbrojnych, miny stanowią zagrożenie dla cywilów, a ich usuwanie przez saperów jest drogie i niebezpieczne. Dzisiaj jednak istnieją technologie zezwalające na zmniejszanie tych zagrożeń, jak choćby możliwość zdalnej detonacji.
Wesprzyj nas już teraz!
Polska nie jest pierwszym krajem, który zdecydował się na wypowiedzenie konwencji ottawskiej. Uczyniły to już (bądź zapowiedziały taki krok) m.in. Finlandia, Estonia, Łotwa, Litwa. Nie bez znaczenia dla tych państw jest bowiem tocząca się nieopodal wojna rosyjsko-ukraińska.
Polska używa już min przeciwpancernych – służących do zwalczania wrogich pojazdów – jednak te przeciwpiechotne zapewnią nam dodatkową ochronę przed agresorami poruszającymi się pieszo. – Polska nie może być objęta żadnym gorsetem uniemożliwiającym obronę naszej ojczyzny – powiedział Władysław Kosiniak-Kamysz, minister obrony narodowej. Podkreślił on również, że wycofanie się z konwencji ottawskiej jest kluczowe dla bezpieczeństwa naszego regionu.
Znowu prezydent Andrzej Duda określił wycofanie umowy mianem „racjonalnego kroku” w sytuacji m.in. toczącej się wojny na Ukrainie.
Źródło: gazetaprawna.pl, interia.pl
AF
Na wschodniej granicy wciąż niespokojnie. Nie ustają ataki na mundurowych