Ks. Gabriel Romanelli – kapłan ze zbombardowanej parafii katolickiej w Strefie Gazy – dochodzi do zdrowia po izraelskim ostrzale świątyni. Duchowny wziął udział w wywiadzie dla katolickiej telewizji i opisywał sytuację chrześcijańskiej wspólnoty pośród krwawego konfliktu.
– Bogu dzięki, że więcej ludzi nie zostało skrzywdzonych – mówił w rozmowie z EWTN Noticias kapłan, posługujący na terenie palestyńskiej autonomii.
W sumie w wyniku nalotu z czwartku 17 lipca trzech parafian poniosło śmierć, a 15 zostało rannych. Wśród nich i sam proboszcz.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak wyjaśniał w trakcie rozmowy z hiszpańskojęzyczną telewizją ks. Gabriel Romanelli, rana nogi, jaką poniósł w wyniku ataku Izraelskich sił goi się, choć z komplikacjami w postaci „niewielkiej infekcji”.
– To było szokujące doświadczenie – wspominał duchowny. – Mimo, że słyszymy bombardowania każdego dnia (…) nie było tak poważnego wydarzenia od początku wojny. Ostatnie uderzenie pozostawiło trwały ślad – mówił kapłan z parafii p.w. Świętej Rodziny. Uszkodzony został m.in. znaczących rozmiarów krucyfiks.
W trakcie rozmowy duchowny wspominał również o rutynie, jaką starają się zachować na co dzień chroniący się na terenie parafii cywile. Każdego dnia o godzinie 7 wspólnie zbierają się oni na cichej adoracji przed Najświętszym Sakramentem. Z powodu działań wojennych wiele aktywności podejmowanych dawniej na terenie parafii, jak gry, czy edukacja, musiały zostać zawieszone.
Około 500 podopiecznych parafii zamieszkuje dawne sale przykościelnej szkoły.
Dwa razy w tygodniu parafia wraz z posługującymi na jej terenie siostrami gotują posiłki dla wszystkich mieszkańców regionu objętego konfliktem i niedostatkami pożywienia.
Jeśli chodzi o formację religijną młodzieży ta trwa, chociaż, jak przyznał duchowny, w uboższym zakresie, niż przed oblężeniem Strefy Gazy.
Jak podkreślił kapłan, mimo niepewnych i trudnych warunków życia na terytorium jego parafii, nikt nie zamierza jej opuszczać. Poza nią nie ma bowiem wielu bezpiecznych miejsc, gdzie można by znaleźć schronienie. – Zostaniemy z Jezusem – kwitował duchowny.
Źródło: catholicnewsagency.com
FA