Wpływowy niemiecki biskup Rudolf Voderholzer przekonuje, że papieże Franciszek i Leon XIV mają całkowicie inne rozumienie synodalności, niż większość biskupów w jego własnym kraju, Niemczech. W jego ocenie powinno to nakłonić niemieckich hierarchów do poważnej refleksji.
W 2019 roku wystartowała w Niemczech Droga Synodalna, która głęboko reformuje życie katolickie za Odrą. Biskupi od 2021 roku powoływali się chętnie na papieża Franciszka i jego globalny Proces Synodalny. Krytykiem ich podejścia jest od samego początku ordynariusz Ratyzbony, bp Rudolf Voderholzer. W rozmowie z dziennikiem „Die Tagespost” powiedział teraz, że biskupi za Odrą realizują zupełnie inną wizję synodalności niż tak, którą miał papież Franciszek – i którą ma papież Leon XIV.
W Niemczech chodzi o de facto polityczną strukturę, nakierowaną na głębokie reformy. Papież Franciszek rozumiał tymczasem synodalność jako nowy styl pracy wewnątrz Kościoła i budowania wzajemnych relacji, po to, by cała kościelna wspólnota silniej wsłuchiwała się w głos Ducha Świętego. – Z tym całkowicie się zgadzam – podkreślił biskup.
Zupełnie inaczej w przypadku Drogi Synodalnej, która próbuje stworzyć struktury władzy mogące podważać autorytet biskupa. – Całkowicie odrzucam wypaczony obraz władzy biskupiej, zgodnie z którym mamy władzę absolutną nad wiernymi. Każdy, kto zna codzienną pracę biskupa, wie, jak głęboko angażujemy się w konsultacje i współpracę – czyli właśnie w synodalność – powiedział hierarcha.
Źródło: Die Tagespost
Pach