Na stanowym Uniwersytecie Nebraski w USA doszło do organizacji bluźnierczego happeningu „Drag Mass”, który wyśmiewał liturgię katolicką. Doktorant uczelni twierdzi, że chciał połączyć homoseksualizm z duchowością katolicką. Po wielu protestach władze przeprosiły za skandaliczne zachowanie i wyrażenie zgody na zorganizowanie bluźnierczego wydarzenia.
Stanowy Uniwersytet Nebraski w Lincoln oficjalnie przeprosił za zatwierdzenie bluźnierczego happeningu „Drag Mass” (Msza narkotykowa), który wyśmiewał liturgię katolicką. Uczelnia wszczęła też śledztwo w tej sprawie po sprzeciwie katolików. W czerwcu potępił ją biskup Lincolnu – James Douglas Conley, nazywając ją „rażącym, publicznym przejawem dyskryminacji na tle religijnym”.
To bluźniercze wydarzenie zorganizował doktorant muzykologii Joseph Willette, który twierdził, że chciał w ten sposób „zbudować pomost między kulturą homoseksualną (queerness) a duchowością”. Występ naśladował różne części Mszy, w tym Kyrie, Gloria, Credo, Sanctus i Agnus Dei.
Wesprzyj nas już teraz!
W oświadczeniu z 8 sierpnia biskup oznajmił, że po incydencie spotkał się z prezydentem Uniwersytetu Nebraski Jeffreyem Goldem i innymi członkami władz uczelni, którzy zapewnili go, że „trwa postępowanie wyjaśniające”. Bp Conley napisał ponadto, że kanclerz Uniwersytetu – Rodney Bennett przesłał mu list, w którym stwierdził: „Głęboko ubolewamy, że sprawa, o której rozmawialiśmy, spowodowała zamieszanie, i szczerze przepraszamy”.
Według biskupa, kanclerz uczelni zapowiedział, iż uczelnia „w pełni wykorzysta tę sytuację do dokładnego rozważenia, w jaki sposób wychowujemy członków naszej społeczności o tym, jak działania jednostkowe mogą wpływać na osoby i wspólnoty – zarówno pozytywnie, jak i negatywnie, niezależnie od tego, czy jest to zamierzone czy nie”.
W swym piśmie bp James Douglas Conley zaznaczył również, że uczelnia powoła także uniwersytecką grupę doradczą, która ma ograniczyć ryzyko podobnych, szokujących incydentów w przyszłości. Nie jest jasne, czy uniwersytet zakończył już swoje dochodzenie w tej sprawie, czy też wciąż ono trwa. Do 8 sierpnia placówka nie odpowiedziała na prośbę o komentarz.
Prezydencka Rada Doradcza ds. Zaangażowania Społeczności ma doradzać uczelni, jak „rozwiązywać delikatne i często emocjonalne sprawy, w których występują silne przekonania”. Biskup oznajmił, że w skład tego gremium wejdą także przedstawiciele miejscowej społeczności katolickiej.
Wspomniany występ wzbudził sprzeciw nie tylko biskupa, ale też miejscowych ustawodawców. Senator z Nebraska Dan Lonowski powiedział portalowi College Fix, zajmującemu się szkolnictwem wyższym, że on i kilkunastu jego kolegów skierowało do uniwersytetu list potępiający ten bluźnierczy pokaz. Będąc katolikiem stwierdził w rozmowie z College Fix, że tego rodzaju happening „nie wydaje się w żadnym stopniu rozwijać ani muzyki, ani wiary” oraz dodał, że uczelnia potwierdziła prowadzenie dochodzenia w tej sprawie.
Tymczasem bp Conley wyraził nadzieję, że przeprosiny ze strony uniwersytetu dotyczą nie tylko kontrowersji wokół wydarzenia, lecz także „samej jego treści”. „W imieniu katolików i wszystkich ludzi wierzących chciałbym zobaczyć ze strony uczelni bardziej konkretny krok w kierunku zapewnienia szkoleń i edukacji wyjaśniających, dlaczego takie zachowanie jest obraźliwe dla katolików” – napisał 70-letni hierarcha. Podkreślił, że naśmiewanie się z Eucharystii „nigdy nie powinno być działaniem nagradzanym dyplomem, lecz należy je potępić za ignorancję i zło”.
Źródło: KAI
WMa
