W sobotę na Stadionie Narodowym w Warszawie odbył się koncert białoruskiego rapera Maxa Korzha. Podczas występu jego fani z Ukrainy rozwiesili banderowską, czerwono-czarną flagę UPA. Przed rozpoczęciem wydarzenia doszło również do przepychanek z ochroną.
Max Korzh to popularny raper z Białorusi, który w sobotę dał koncert na Stadionie Narodowym w Warszawie. Wydarzenie zgromadziło wiele tysięcy fanów muzyka – jak można się domyślać – głównie z Ukrainy i Białorusi. Wśród publiczności widać było ukraińskie flagi narodowe. Podczas wydarzenia doszło jednak do skandalu, ponieważ grupa Ukraińców bawiła się w rytm muzyki wymachując flagą w barwach ludobójczej organizacji UPA.
Moment ten został uchwycony na zdjęciach i filmach, które następnie uczestnicy koncertu wrzucili do mediów społecznościowych. Fani rapera traktowali flagą w czerwono-czarnych barwach niejako sztandar, który powiewał ponad głowami uczestników koncertu. W pobliżu można było dostrzec również flagi Ukrainy.
Wesprzyj nas już teraz!
To nie jedyna „nieprzyjemna” sytuacja podczas koncertu Maxa Korzha w Warszawie. Tuż przed wydarzeniem doszło również do przepychanek ze stewardami i ochroną zabezpieczającą wydarzenie. Młodzi Ukraińcy i Białorusi zeskakiwali z trybun na płytę stadionu, aby być bliżej sceny. Ochrona próbowała powstrzymać to zjawisko, ale młodzi fani rapera nie reagowali na zalecenia strażników porządku. Sytuacja w pewnym momencie wymknęła się spod kontroli, co groziło odwołaniem wydarzenia.
W związku z epatowaniem flagą ludobójczej organizacji UPA, zawiadomienie do prokuratury zamierza złożyć poseł Dariusz Matecki.
„W tłumie uczestników, w miejscu o symbolicznym znaczeniu dla Polski, eksponowana była czerwonoczarna flaga OUN-UPA – organizacji odpowiedzialnej za ludobójstwo na ludności polskiej w czasie II wojny światowej. Symbol ten jest jednoznacznie kojarzony z rzezią wołyńską i masowymi mordami dokonanymi na polskich kobietach, dzieciach i osobach starszych. Obecność takiej symboliki podczas publicznego wydarzenia o międzynarodowej skali stanowi nie tylko obrazę pamięci ofiar, ale również naruszenie polskiego prawa zakazującego propagowania ideologii totalitarnych i nienawiści narodowościowej” – napisał Dariusz Matecki na profilu Ośrodka Monitorowania Antypolonizmu.
Źródło: X.com
WMa