Ze względu na swoją odpowiedzialność oraz szczególne warunki pracy pilotów w USA obejmują szczególne zasady bezpieczeństwa. Obejmują one przepisy o lekach, jakie mogą przyjmować sterujący samolotami. Reguły zabraniają pilotom m.in. korzystania z eksperymentalnych i pozbawionych aprobaty odpowiednich instytucji preparatów. Tymczasem w czasie COVID-owych obostrzeń wielu lotników poddawano presji, mającej wymusić przyjęcie „szczepionek” mRNA na koronawirusa. Od 2021 roku widać jednocześnie zastanawiające i wyraźne pogorszenie stanu zdrowia pilotów.
O niepokojącym wzroście liczby przypadków nagłych zgonów, niewydolności serca i trwałej niezdolności do pracy wśród pilotów od 2021 roku informował m.in. dr Kevin Stillwagon – który sam spędził lata za sterem samolotu.
Jak zaznaczył emerytowany lotnik w wywiadzie udzielonym Nicolasowi Hulscherowi – epidemiologowi i założycielowi fundacji McCullough’a – w 2021 roku zanotowano 40-procentowy wzrost liczby śmierci pilotów przed wiekiem emerytalnym. Rok, w którym pilotom podawano preparaty przeciwko koronawirusowi, był też początkiem innych negatywnych trendów, jakie znacząco pogorszyły kondycję sterujących samolotami.
Wesprzyj nas już teraz!
Przed czterema laty, zdaniem dr. Kevina Stillwagona, potroiła się liczba przypadków długotrwałej niezdolności pilotów do podjęcia obowiązków. Znaczne częściej zaobserwować można również niewydolność serca wśród młodych lotników, informował emerytowany pilot.
Jak przypominał w czasie wywiadu dr Stillwagon, piloci zatrudnieni przez prywatne linie lotnicze nie mogą poddawać się żadnym formom eksperymentalnej terapii, ponieważ grozi za to utrata medycznego orzeczenia o zdolności do podjęcia pracy.
Wbrew tej zasadzie, zdaniem eksperta, sterujących samolotami zmuszano i zachęcano na różne sposoby, by przyjmowali preparaty przeciwko koronawirusowi.
„Właśnie z tego powodu obserwujemy nagłe przypadki niewydolności serca u coraz młodszych osób. U kontrolerów ruchu lotniczego oraz pilotów notuje się również często zamglenie umysłowe”, uważa dr Kevin Stillwagon. Jego zdaniem za negatywne skutki zdrowotne preparatów na COVID-19 odpowiada niemożliwość kontroli produkcji białka spike u osób, które przyjęły „szczepionki”. W konsekwencji u niektórych dochodzi do znaczącej nadprodukcji tego związku i jego nadmiernej obecności w tkankach. Odpowiedź immunologiczna organizmu na prowadzi do uszkodzeń narządów, w jakich występują biała spike, sądzi pilot.
Były lotnik nie jest odosobniony w przekonaniu, że kondycja zdrowotna pilotów, a w konsekwencji wzrost liczby niebezpiecznych incydentów w ruchu lotniczym, wzrósł znacząco po „pandemii”. Niezależne badanie naukowe Juliana Yin Viera Borges z 2023 roku, endokrynologa, sugerowało występowanie tej samej zależności.
„Ostatnie badania sugerują możliwy wzrost liczby przypadków nagłych śmierci sercowych pośród pilotów po pandemii COVID-19”, informował autora badania. Jak dodawał czynnikami odpowiedzialnymi za to zjawisko mogą być „powikłania sercowo-naczyniowe, zwiększony stres, zaburzenia działania służby zdrowia (…)”.
W badaniu nie udało mu się wykazać silnego związku pomiędzy przyjęciem szczepionki a zapaleniem mięśnia sercowego u pilotów. Jak zaznaczył uczony, w tym zakresie potrzeba dalszych dociekań. O możliwych konsekwencjach tego rodzaju po przyjęciu preparatu mRNA mówiono w końcu wiele.
Źródła: lifesitenews.com, thefocalpoints.com, medrxiv.org
FA
Niewyjaśnione zgony, spreparowane dane. Pfizer ukrywał nieprawidłowości testując szczepionki?