Holenderski parlament chce zakazać wszelkich form zmiany „orientacji seksualnej”, czyli leczenia zaburzeń homoseksualnych. Konserwatywni politycy ostrzegają, że wprowadzona ustawa może karać nawet za rozmowy duszpasterskie księży na temat seksualności.
W zeszłym tygodniu izba niższa parlamentu opowiedziała się za projektem ustawy zakazującej leczenia zaburzeń seksualnych; za kilka miesięcy zajmie się nim senat. Autorzy ustawy przekonują, że chodzi o karanie za „natarczywe” bądź „systematyczne” próby zmiany lub tłumienia rzekomej „orientacji seksualnej”. Jednak konserwatywni politycy obawiają się, że może to oznaczać prześladowanie Kościoła za mówienie, iż homoseksualizm jest zaburzeniem. Być może nawet rozmowy duszpasterskie z księżmi na temat seksualności będą uznane za przestępstwo.
Obawy konserwatystów nie są bezpodstawne, ponieważ jedna z lewicowych polityków faktycznie wspomniała o zakazie modlitwy o wyleczenie ze skłonności homoseksualnych. – W naszym kraju powinieneś móc być tym, kim jesteś, i kochać, kogo chcesz. Niedopuszczalne jest, aby ktoś próbował „wyleczyć” cię z twojej orientacji seksualnej poprzez sesje modlitewne czy wręcz nadużycia. Dzięki tej ustawie zapewniamy, że takie praktyki „konwersyjne” będą karalne – powiedziała Bente Becker, posłanka Partii Ludowej na rzecz Wolności i Demokracji (VVD).
Wesprzyj nas już teraz!
Z decyzji izby niższej parlamentu cieszy się tęczowe homolobby. – To ogromne zwycięstwo – powiedział rzecznik organizacji COC Nederland. – Tożsamości płciowej ani orientacji seksualnej nie da się zmienić. Twierdzenie, że jest inaczej, wyrządza trwałą krzywdę – dodał.
Organizacja wyraziła również nadzieję, że teraz grupy religijne przestaną „traktować homoseksualizm jak chorobę”, bo „takie podejście niszczy ludzi”.
Fakty mówią jednak, że skłonności homoseksualne faktycznie są zaburzeniem; nie brakuje przypadków ludzi, którzy porzucili homoseksualizm i zaczęli żyć normalnie. Co więcej, zdecydowana większość nieletnich doświadczająca zamieszania związanego z własną tożsamością seksualną naturalnie z tego wyrasta.
Jakkolwiek Kościół wyraża współczucie osobom doświadczającym takich problemów i oferuje im pomoc, jednocześnie potępia czyny homoseksualne jako sprzeczne z naturalnym celem seksualności, którym jest przekazywanie życia. Również z medycznego punktu widzenia praktykowanie homoseksualizmu stanowi ryzyko przenoszenia wielu niebezpiecznych chorób, w tym 30-krotnie większe ryzyko zarażenia wirusem HIV niż w przypadku relacji mężczyzny z kobietą.
Źródło: lifesitenews.com
AF
Bogdan Dobosz: Schyłek ideologii LGBT? Absurdalny ruch pożera sam siebie