Zaufanie do Kościoła katolickiego spadło na przestrzeni lat znacząco spadło, wynika z sondażu, który na zlecenie PAP przeprowadził IBRiS. O ile w 2016 roku Kościołowi w Polsce ufało 58 proc. ankietowanych, to dziś już tylko 35,1 procent.
Zarazem znacząco wzrósł poziom nieufności – z 24,2 proc. w 2016 roku do 47,1 proc. obecnie.
Ostatnie lata były okresem wzmożonej kampanii antyklerykalnej. Najpierw wielkie media regularnie uderzały w Kościół, chcąc w ten sposób, rykoszetem, osłabić wiarygodność rządzącego PiS. Pod grudnia 2023 roku prowadzona jest z kolei regularna kampania antyklerykalna, w której udział biorą również rządzący. Wystarczy przypomnieć szefa MSZ Radosława Sikorskiego i jego „donos” do Watykanu na polskich biskupów; albo też minister edukacji Barbarę Nowacką, która walczy z obecnością religii w szkołach, chcąc zamienić ją na tęczową edukację pseudo-zdrowotną.
Wesprzyj nas już teraz!
Wyniki sondażu IBRiS skomentował bp Artur Ważny, twierdząc, że „bije się w piersi, choć wie, że to nie wystarczy”. Ordynariusz Sosnowca zacytował we wpisie w mediach społecznościowych passus z Księgi Ezechiela dotyczący „pasterzy Izraela, którzy sami siebie pasą”. Kościół w Sosnowcu, którym kieruje od niedawna biskup Ważny, to diecezja szczególna – w całej Polsce było głośno o ekscesach sodomickich, których dopuszczali się niektórzy z tamtejszych księży.
Nie wydaje się jednak, by takie i podobne ekscesy były jedyną przyczyną spadku zaufania; konsekwentna i silna kampania antyklerykalna w mediach i polityce ma swoje niebagatelne znaczenie.
Nie można też zapominać o wydarzeniach z lat 2020-2022, kiedy wielu hierarchów i kapłanów Kościoła silnie włączyło się w propagandę antywirusową i podjęło decyzję o zamykaniu świątyń, pozbawiając wiernych sakramentów.
Obecnie odsetek ufających Kościołowi mniej więcej odpowiada odsetkowi dominicantes, czyli katolików regularnie uczestniczących w niedzielnej Mszy świętej.
Pach