Na terenie powiatu ostrowskiego na Mazowszu znaleziono szczątki obiektu przypominającego rosyjskiego drona. Sprawę bada obecnie Żandarmeria Wojskowa oraz prokuratura, które weryfikują, czy obiekt mógł trafić na teren Polski 10 września, wraz z pozostałymi rosyjskimi dronami.
W sobotę po godz. 18 na polu w miejscowości Zaręby Warchoły w gm. Andrzejewo naa Mazowszu, mężczyzna zauważył szczątki obiektu przypominającego drona. – Policjanci od razu zabezpieczyli obiekt oraz miejsce jego odnalezienia. Obecnie czynności prowadzi tam Żandarmeria Wojskowa i prokuratura – powiedziała rzecznik prasowa mazowieckiej policji.
– Apelujemy o natychmiastowe powiadamianie służb, jeśli ktoś natknie się na podobne znaleziska – dodała.
Wesprzyj nas już teraz!
W nocy o sprawie informowała także Żandarmeria Wojskowa. Czynności na miejscu prowadził Mazowiecki Oddział Żandarmerii Wojskowej w Warszawie pod nadzorem prokuratora z Działu do Spraw Wojskowych Prokuratury Rejonowej Warszawa-Ursynów.
W nocy z 9 na 10 września w trakcie nocnego ataku Federacji Rosyjskiej na Ukrainę polska przestrzeń powietrzna została wielokrotnie naruszona przez drony. Szef sztabu generalnego gen. Wiesław Kukuła poinformował, że do Polski wleciało 21 dronów.
Uruchomiono wówczas procedury obronne. Drony, które stanowiły bezpośrednie zagrożenie, zostały zestrzelone przez polskie i sojusznicze lotnictwo. To pierwszy raz w nowoczesnej historii Polski, kiedy w przestrzeni powietrznej kraju Siły Powietrzne użyły uzbrojenia. Podczas zestrzeliwania dronów we wsi Wyryki został uszkodzony dom.
Drony i ich szczątki odnaleziono w województwach: lubelskim (najwięcej), mazowieckim, świętokrzyskim, łódzkim i warmińsko-mazurskim.
Źródło: PAP
WMa