10 listopada 2025

Niemcy „domem publicznym Europy”. Czy nastąpią zmiany w sprawie prostytucji?

(Oprac. GS/PCh24.pl)

Szefowa Bundestagu Julia Klöckner użyła dosadnego określenia odnosząc się do swojego kraju, który nazwała „b…m Europy”. Zareagowała na to minister zdrowia Nina Warken, która poparła wprowadzenie zakazu kupowania „usług seksualnych”.

– Kiedy mówimy o prawach kobiet, ale mówimy, że prostytucja to praca jak każda inna, to jest to nie tylko śmieszne, ale i lekceważące wobec kobiet – komentowała Klöckner we wtorek. Dodała, że ​​Niemcy to „b…l Europy”.

Za zachodnią granicą Polski panują nader liberalne przepisy dotyczące prostytucji. „Pracę seksualną” zalegalizowano w 2002 roku, a piętnaście lat później weszła w życie ustawa o ochronie prostytutek, która miała zwiększyć bezpieczeństwo „pracy seksualnej” poprzez rejestrację osób świadczących usługi seksualne w odpowiednich urzędach. Oficjalnie mogą więc działać domy publiczne. Wystarczy, że wystarają się o licencję.

Wesprzyj nas już teraz!

Pod koniec ub. roku w Niemczech zarejestrowano ponad 32 tys. osób prostytuujących się w zamian za wynagrodzenie. Rzeczywista liczba prostytutek ma być znacznie wyższa, gdyż pracują poza systemem – poza formalną rejestracją i nadzorem.

Minister zdrowia, wywodząca się z chadeckiej partii oznajmiła, że Niemcy „nie mogą pozostać domem publicznym Europy” i zaapelowała – za przewodniczącą Bundestagu – o przyjęcie tzw. modelu nordyckiego, przywracając zakaz kupowania „usług seksualnych” i znosząc karanie osób prostytuujących się. Taki model ma obowiązywać w Szwecji, Norwegii, Francji i Irlandii.

– Podobnie jak inne kraje, Niemcy potrzebują karnego zakazu kupowania usług seksualnych dla klientów – mówiła Warken, dodając jednocześnie, że osoby świadczące „usługi seksualne” powinny pozostać zwolnione z odpowiedzialności karnej. Państwo powinno również oferować rozszerzone programy wyjścia z tej sytuacji.

Propozycje te poparła prof. dr Julia Wege z Uniwersytetu Ravensburg-Weingarten, która bada prostytucję i handel ludźmi. Profesor zaznacza, że prostytucja ma negatywny wpływ na zdrowie psychiczne i fizyczne. Jednocześnie oczekuje podjęcia działań naprawczych. Chce nie tylko ścigania osób i karania za kupowanie usług seksualnych, ale także zniechęcania do niej i oferowania programów, które pozwolą osobom uwikłanym w ten proceder, jego skuteczne porzucenie. Dodała, że trzeba „silnych sygnałów, aby wyznaczyć nowe granice”.

Do wprowadzenia tak zwanego modelu nordyckiego powszechnie w całej Europie wezwał Parlament Europejski we wrześniu 2023 r. Przyjęto wówczas rezolucję, w której wskazano na potrzebę kryminalizacji zakupu usług seksualnych i rozszerzenie wsparcia dla osób pragnących odejść z prostytucji.

Niestety, za zachodnią granicą Polski obserwuje się bardzo wysoki poziom handlu ludźmi w celu wykorzystywania seksualnego. 90 proc. ofiar stanowią kobiety, głównie z Niemiec, Rumunii i Bułgarii.

Berlinowi – wbrew temu co sądzili posłowie, którzy zabiegali o legalizację prostytucji – nie udało się wyeliminować przymusu, przemocy ani wpływu zorganizowanych sieci przestępczych. Wręcz przeciwnie, wszystkie te patologie jedynie się nasiliły i obecnie dotykają, zwłaszcza kobiet migrantek.

Ustawa o prostytucji z 2002 roku zapewniła zbyt dużą swobodę osobom świadczącym usługi seksualne i sutenerom, a państwa zbyt wiele z niej wycofało – komentowała prof. Wege. Dodała, że rządowa ocena skutków ustawy z 2004 roku wykazała, iż migrantki nie mają zapewnionej odpowiedniej ochrony, że konieczne są silniejsze środki policyjne i pomocowe, ale nie zostały one wdrożone.

Zdaniem profesor, kwestia prostytucji ma „wymiar ekonomiczny”. Jest potężne lobby, które czerpie ogromne zyski z prostytucji. Mowa o miliardach euro. Zyski czerpie także państwo w postaci podatków.

Z badań Wege wynika, że tylko niewielka mniejszość „pracuje” niezależnie, a zdecydowana większość kobiet, głównie migrantki, trudnią się prostytucją z przymusu. Są wykorzystywane, traumatyzowane i uzależnione ekonomicznie. – Nie znają prawa, nie chodzą do poradni i nie mają odwagi zgłosić się na policję – puentowała.

Źródło: euractiv.com

AS

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij

Udostępnij przez

Cel na 2025 rok

Zatrzymaj ideologiczną rewolucję. Twoje wsparcie to głos za Polską chrześcijańską!

mamy: 236 915 zł cel: 500 000 zł
47%
wybierz kwotę:
Wspieram