Także kardynałowie mają swoich ulubionych papieży – nawet, jeżeli pracują obecnie dla innych. Tak jest w przypadku kardynała Kurta Kocha, Szwajcara, który od dawna służy w Kurii Rzymskiej.
Kard. Kurt Koch jest od wielu lat pracuje w Kurii Rzymskiej. Kierował Papieską Radą ds. Popierania Jedności Chrześcijan, która w 2022 roku została przekształcona w Dykasterię.
Rada zajmuje się ekumenizmem i dialogiem z Żydami. Kardynał Kurt Koch reprezentuje dość standardowe stanowisko przyjęte jako oficjalna linia kościelna po II Soborze Watykańskim, jakkolwiek jest wyraźnie krytyczny wobec progresizmu, zwłaszcza w jego niemieckiej odsłonie. W ostatnich latach publicznie krytykował biskupów w Niemczech, przyrównując ich nawet do tzw. Deutsche Christen, czyli ruchu protestanckiego kolaborującego ideowo z nazizmem, wskazując na zbytnią podatność niemieckiego katolicyzmu liberalnego na „modne prądy” intelektualne. Blokował też próby oficjalnego wprowadzenia Komunii św. dla protestantów.
Wesprzyj nas już teraz!
W rozmowie ze szwajcarskim magazynem „Sonntagsblick” kardynał Kurt Koch mówił o swojej posłudze w Kurii Rzymskiej. Wspominał wszystkich trzech papieży, dla których pracował – Benedykta XVI, Franciszka i Leona XIV. Nie ukrywał, że najbardziej cenił papieża Benedykta.
– Papież Benedykt był uczonym, dla niego treść wiary była zawsze priorytetem. Franciszek stawiał raczej na relacje i spotkania. W przypadku papieża Leona jest jeszcze za szybko, by powiedzieć coś konkretnego – stwierdził.
– Benedykt XVI jest przede wszystkim moim ulubionym teologiem, a następnie moim ulubionym papieżem – podkreślił. Szwajcar powiedział, że wciąż czyta jego teksty, które uważa za bardzo głębokie.
Podkreślił, że „styl” Franciszka nie był dla niego problemem, ale przyznał, że czasami spontaniczne wypowiedzi papieża rodziły problemy. – Kiedy sprawy przybierały nieco zły obrót, robiło się oczywiście trochę trudniej – nie zawsze [Franciszek] osiągał w ten sposób dobry cel, który chciał osiągnąć – powiedział.
Kurt Koch skończył w tym roku 75 lat i złożył przepisową rezygnację z urzędu na ręce Franciszka. Ten jednak jej nie przyjął. Teraz wszystko zależy od Leona XIV. Według Szwajcara byłoby zrozumiałe, gdyby podjął decyzję o zmianie – początek pontyfikatu to zawsze czas zmian.
Źródła: Katholisch.de, PCh24.pl
Pach
