Jest symbolem jedności, solidarności i pokoju. Betlejemskie Światło pokoju rozbłysło na Jasnej Górze. Tradycyjnie przekazali je harcerze ze Związku Harcerstwa Polskiego podczas Eucharystii w Kaplicy Matki Bożej. Płomień z Groty Narodzenia Jezusa rozpocznie swoją „sztafetę” po okolicznych miejscowościach. Wydarzeniu towarzyszy hasło i zachęta „Pielęgnuj dobro w sobie”. Mszę Świętą poprzedziło spotkanie w Bastionie św. Barbary i przełamanie się jasnogórskim opłatkiem.
W Grocie Narodzenia Pańskiego w Betlejem płonie wieczny ogień. To właśnie od niego, co roku, odpala się świeczkę, której płomień niesiony przez skautów w wielkiej sztafecie obiega świat. Na Jasnej Górze Płomień odebrał o. Jan Poteralski, kapelan Związku Harcerstwa Polskiego w Częstochowie.
Marcin Różycki, komendant Chorągwi Śląskiej Związku Harcerstwa Polskiego podkreślił, że przekazanie Betlejemskiego Światła Pokoju na Jasnej Górze jest symbolem braterstwa, jedności, miłości, ale przede wszystkim to pokazanie, że można rozwiązywać problemy przez wspólnotę i niesienie dobra. Komendant poinformował, że wczoraj reprezentacja Chorągwi Śląskiej z Wodzisława Śląskiego odebrała Płomień z austriackiej Katedry w Linz, by dziś przekazać go na Jasną Górę.
Wesprzyj nas już teraz!
– Już od lat pielęgnujemy tę tradycję, żeby w Częstochowie również to światło było, ponieważ Jasna Góra jest naszą stolicą chrześcijaństwa. Od przekazania tego światła tutaj i zapalenia świec przy Cudownym Obrazie Matki Bożej rozpoczyna się sztafeta Betlejemskiego Światła Pokoju, która trwa aż do Bożego Narodzenia – podkreśliła podharcmistrzyni Matylda Szymczyk, komendantka Betlejemskiego Światła Pokoju w Częstochowie. Zauważyła, że harcerze są dumni, że dzięki nim Płomień może trafić do każdego domu. Dodała, że hasło, które im towarzyszy „Pielęgnuj dobro w sobie” jest tożsame z prawem harcerskim, ideałami harcerstwa, które są w sposób szczególny przekazywane właśnie młodym. Jak zaznaczyła, to też zachęta, aby każdy z nas zatroszczył się o to dobro, które ma w sobie.
– Idea Betlejemskiego Światła Pokoju narodziła się w 1986 roku w Austrii. Nie zdarzyło się, żeby Płomień nie wyruszył w swoją drogę. Zawsze znajdziemy możliwość, aby to dobro przekazywać dalej. Mimo wojen, które dzieją się w Ziemi Świętej i na Bliskim Wschodzie ta idea wciąż trwa – powiedział harcmistrz Arkadiusz Klimczyk, komendant Hufca ZHP Częstochowa.
Płomień zapalony od betlejemskiego ognia znajduje swoje miejsce na wigilijnym stole, przypominając, że nawet najmniejsze światło potrafi rozproszyć całkowity mrok. Światło trafi nie tylko do Prezydenta RP, marszałków izb czy premiera, ale także do każdego, kto będzie chciał je przyjąć.
Źródło: KAI / JasnaGóraNews