W Kanadzie trwa spór pomiędzy rządem federalnym w Ottawie, a władzami prowincji Alberta. Konflikt dotyczy m.in. prawa obywateli do posiadania broni i stosowania jej w obronie siebie, własności i najbliższych. Rządząca prowincją partia podkreśla, że Kanadyjczycy powinni móc bez obaw odstraszać przestępców. – Jeśli nie chcesz zostać postrzelonym, nie włamuj się do czyjegoś domu – mówiła premier Danielle Smith, krytykując próby rozbrojenia mieszkańców.
Według kanadyjskiego portalu globalnews.ca władze Alberty dokładają starań, by na terenie prowincji obywatele nie byli zmuszeni do poddania się ograniczeniom posiadania broni palnej, wydanym przez rząd w Ottawie.
Zgodnie z Alberta Sovereignty Within a United Canada Act, ważnym dokumentem przyjętym przez parlament prowincji w 2022 roku, to w jurysdykcji regionalnych władz leży zarządzanie posiadaną przez obywateli bronią palną i uchwalanie prawa co do niej.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak donosiły media w zeszłym tygodniu, powołując się na ten akt prawny rządząca Albertą Zjednoczona Partia Konserwatywna (United Conservative Party) zapowiedziała stworzenie nowej inicjatywy legislacyjnej. Rezolucja ma zobowiązać władze prowincji do oparcia się wydanym przez rząd w Ottawie restrykcjom z użyciem „wszystkich środków prawnych”. O wejściu w życie takiego zobowiązania rozstrzygnie parlament prowincji.
Krytyczny stosunek do rządowego zakazu posiadania broni szturmowej, w tym na przykład karabinów M4, Ak-47, czy AR-15, wyraził minister sprawiedliwości Alberty Mickey Amery, z szeregów rządzącego ugrupowania. – Przemianowanie wcześniej legalnej broni palnej na nielegalną w żaden sposób nie przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa na naszych ulicach – zauważył polityk. – To jedynie karze tych, którzy działali w dobrej wierze i udowodnili, że potrafią przestrzegać prowincjonalnego i federalnego prawa – dodawał w obronie obywateli, którzy weszli w posiadanie broni tego rodzaju w zgodzie z prawem.
Zamiar przeciwstawienia się rządowym restrykcjom ogłosiła podczas dorocznego spotkania walnego Zjednoczonej Partii Konserwatywnej premier prowincji Danielle Smith. – Mam małą radę dla (…) kryminalistów. Jeśli nie chcecie zostać postrzeleni, nie włamujcie się do czyjegoś domu. To naprawdę takie proste – mówiła polityk.
Wobec konfliktu z rządem w Ottawie minister sprawiedliwości prowincji wydał 2 grudnia br. nowe wytyczne, mające uchronić obywateli broniących się z użyciem broni palnej przed konsekwencjami karnymi. Dokument potwierdził prawo mieszkańców do użycia siły w sytuacji, gdy przeciw nim stosowana jest przemoc lub groźba. Dodatkowo czytamy w nim, że ściganie przez prokuraturę obywateli, którzy naruszyli przepisy federalne w czasie obrony siebie i bliskich, jest sprzeczne z interesem publicznym. Zapis ten chronił będzie również posiadaczy zakazanych przez rząd karabinów.
W wytycznych znajdujemy odwołanie do zasady „mój dom – moja twierdza”. Pozostają one jednak oparte o prawo federalne, w myśl którego w samoobronie powinno się unikać użycia siły wyraźnie nieproporcjonalnego do zagrożenia.
W maju 2020 roku rząd Kanady zakazał posiadania ponad 2,5 tys. modeli broni palnej, objętych pojęciem „broni szturmowej”. Obecnie w kraju działa procedura odkupu, według której właściciele zdelegalizowanej broni mogą wydać ją władzom za opłatą i bez konsekwencji jej dotychczasowego posiadania. Zasady te obowiązywać będą do października 2026 roku.
Z kolei w 2022 roku parlament Alberty przyjął Alberta Sovereignty Within a United Canada Act, dokument pozwalający prowincji nie stosować się do decyzji władz federalnych szkodliwych dla obywateli stanu, w tym restrykcji pandemicznych, ograniczeń posiadania broni, czy ustaw dotyczących edukacji, rolnictwa oraz złóż naturalnych.
Źródła: cbc.ca, globalnews.ca
FA