Ministerstwo Klimatu i Środowiska podpisało umowy na budowę dwóch „elektrowni słonecznych” w woj. lubuskim i śląskim. Na ten cel zostanie przeznaczone 475,32 mln zł z Krajowego Planu Odbudowy.
– Podpisane umowy to ważny krok w realizacji celów klimatycznych Polski i budowie nowoczesnej, zeroemisyjnej gospodarki – podkreślił wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta.
Pierwsza z farm fotowoltaicznych ma powstać na Śląsku, w lokalizacji Mysłowice i Ogrodzieniec. Zgodnie z umową będzie miała moc 120 MW. Ma być gotowa do końca 2027 roku. Kolejna „elektrownia” powstanie okolicach miejscowości Żary i Marciszów. Ma powstać do 2029 roku i posiadać moc 127 MW.
Wesprzyj nas już teraz!
Niedawno ruszyła budowa jeszcze większej „elektrowni słonecznej”. Farma na Dolnym Śląsku w 2027 roku ma osiągnąć moc 303 MW. Inwestycję nazwano Elektrownia Brzezinka. Obecnie łączna moc zainstalowana fotowoltaiki w Polsce to 24 GW.
Trzeba jednocześnie zaznaczyć, że mówienie o samej zainstalowanej mocy źródeł OZE nie oddaje pełnego obrazu dekarbonizacji. Do sprawnego działania funkcjonowania systemu elektro-energetycznego niezbędna jest modernizacja sieci przesyłowych oraz konieczność stabilizowania systemu tradycyjnymi elektrowniami węglowymi lub gazowymi. Przeszkodę stanowi również kwestia magazynowania energii, której wytwarzanie uzależnione jest od warunków pogodowych. Na problem budowania kolejnych „pustych” mocy w farmach wiatrowych i fotowoltaicznych zwracają uwagę liczni eksperci.
Prezes Polskich Sieci Elektroenergetycznych, Grzegorz Onichimowski ostrzegał, że już teraz mamy dni, gdy z powodu nadmiaru produkcji energii z OZE redukujemy pracę zielonych instalacji, a ceny energii na giełdzie są ujemne. „W takim tempie już za dwa lata przez 10 proc. czasu będziemy mieć do czynienia z ujemnymi cenami, a to oznacza, że dalszy rozwój wyłącznie fotowoltaiki to niekoniecznie dobry kierunek” – mówił w 2024 r.
Nadchodzącej luki wytwórczej, prognozowanej przez PSE nie będzie w stanie zniwelować nawet elektrownia jądrowa. Co więcej, planowany na lata 30. XXI wieku rozwój elektryfikacji systemu energetycznego, połączony z rozbudową technologii informacyjnych (sztucznej inteligencji, centrów danych) wytworzy taki popyt na energię elektryczną, że w ocenie Onichimowskiego „trzeba byłoby wybudować jeszcze kilka elektrowni jądrowych, by zaspokoić popyt”.
Źródło: forsal.pl / businessinsider.pl
PR