Protestancki pastor w Stanach Zjednoczonych chwali aborcję, bo ta… chroni dzieci. Lepiej jest zabić dziecko, niż pozwolić, żeby dorastało w niemiłej atmosferze.
Chodzi o progejowskiego pastora Kurta Kaufmana, który działa w protestanckim pseudo-kościele First Baptist Church w Denver. W niedawnym wywiadzie wychwalał legalność zabijania dzieci nienarodzonych. Kaufman przekonywał, że aborcja chroni matkę, bo to ona powinna decydować, czy wyda na świat dziecko, czy nie. Według tęczowego pastora aborcja chroni również… dzieci, które są zabijane.
– Jest tak wiele dzieci, które już istnieją na tym świecie, które zostały zmuszone do urodzenia się z powodu prawodawstwa – powiedział. Dzieci zostały „zmuszone do urodzenia się” przez „mężczyzn, którzy decydowali za kobiety, a w efekcie wiele dzieci dorastało w domu, który ich nie wspierał, był niezdrowy, stwarzał wyzwania”. – To nie jest życie, jakie powinno mieć jakiekolwiek dziecko – stwierdził progejowski pastor. Jak podkreślił, dzięki ich zabijaniu, dzieci „nie muszą dorastać w świecie, który ich nie lubi tylko dlatego, że istnieją”.
Wesprzyj nas już teraz!
Na filmie z wywiadem pokazano smutną, kilkuletnią dziewczynkę. Można to odczytać jako prosty komunikat: to życie jest bezwartościowe, lepiej gdyby nigdy się nie urodziła…
Co ciekawe, protestancki pseudo-kościół, w którym działa Kaufman, chwali się totalną inkluzją. Jak głosi jego strona internetowa, „przyjmuje wszystkich”. Jak widać, wszystkich – oprócz nieszczęśliwych dzieci, które według jego pastorów lepiej byłoby zabić u progu istnienia, niż pozwolić, by się urodziły.
Film z wywiadem pastora pojawił się w sieci, a komentujący jasno stwierdzili, co o tym myślą. Część pisała wprost o demoniczności wypowiedzi Kaufmana, inni o ciężkiej psychozie. Bo jak określić twierdzenie, zgodnie z którym zabijanie dzieci chroni ich życie?
Źródła: lifesitenews.com, x.com
Pach
