Krwawe żniwo, jakie aborcja zbiera w Stanach Zjednoczonych najbardziej dotyka osoby czarnoskóre. O tym oraz o aktywistach broniących prawa do życia pisze Stephen Wynne z portalu ChurchMilitant.com.
Dziennikarz przytacza refleksję bratanicy Martina Luthera Kinga, Alvedy King, która podkreśla grzeszną naturę rasizmu napędzanego nienawiścią oraz „duchowy, naukowy oraz biologiczny fakt, że wszyscy jesteśmy jedną krwią, jedną rasą ludzką”. Jednocześnie Alveda King stwierdzając, że aborcja jest „najwyższą formą nienawiści, ostatecznym atakiem na prawa obywatelskie”, mówi: „Aborcja to rasizm w tym sensie, że pozbawia praw obywatelskich i życia najsłabszych i najbardziej bezbronnych członków rasy ludzkiej, nienarodzone dzieci”.
Wesprzyj nas już teraz!
Jako kierowniczka organizacji Civil Rights for the Unborn (Prawa Obywatelskie dla Nienarodzonych), bratanica Martina L. Kinga stara się „pobudzić w czarnej społeczności świadomość, że prawa obywatelskie zaczynają się wówczas, kiedy zaczyna się życie”.
Inna czarnoskóra aktywistka, Star Parker, nawiązując do popularnego hasła: „Black Lives Matter” (Czarne życie się liczy), mówi, że rozwodzenie się nad tym, jak czarne życie się liczy nie ma sensu, jeśli „wykluczymy z tej dyskusji aborcję”, gdyż pomijamy w ten sposób w rozmowie sprawy zasadnicze.
W opinii, że aborcja stanowi istotny problem dla czarnoskórych obywateli USA, wspiera Parker czarny konserwatywny lider E.W. Jackson. Stephen Wynne odnajduje potwierdzenie tego faktu w statystykach, które pokazują, że dzieci czarnoskórych obywateli Stanów Zjednoczonych są najbardziej zagrożone przemysłem aborcyjnym.
Fakty są zatrważające: „79 procent klinik aborcyjnych Planned Parenthood usytuowanych jest wśród społeczności afroamerykańskiej i latynoskiej albo w niewielkiej odległości od niej”. Choć amerykańscy czarnoskórzy stanowią 13 proc. całej ludności, to wskaźnik aborcji jest szokująco wysoki: 30 procent aborcji dokonywanych w całym kraju.
„Wskaźnik aborcji wśród czarnoskórych nastolatek wynosi ponad połowę przeciętnej krajowej. Dla kobiet w wieku 15-19 lat przeciętny krajowy wskaźnik aborcji wynosi 18 na 1000. Dla czarnoskórych kobiet w wieku 15-19 lat wskaźnik aborcji wynosi 41 na 1000”.
Dziennikarz przypomina, że założycielka Planned Parenthood, Margaret Sanger, sama była rasistką i zwolenniczką eugeniki, nic więc dziwnego, że czarnoskóra ludność stanowiła główny jej cel.
Jej organizacja w dalszym ciągu nie stroni od wsparcia finansowego, którego przeznaczeniem jest zmniejszenie p. Dowiodła tego prowokacja organizacji Live Action. Jej członkowie dzwonili do oddziałów powiązanych z Planned Parenthood oferując pieniądze na „obniżenie liczby czarnoskórych w Ameryce”. Okazało się, że „pracownicy Planned Prenthood przyjmowali pieniądze bez wahania”.
Krajowe Stowarzyszenie na rzecz Rozwoju Ludności Kolorowej (NAACP) mimo to w dalszym ciągu wspiera aborcję. Do porzucenia tej polityki wezwał organizację czarnoskóry pastor Clenard Childress, nazywając aborcję „czarnym ludobójstwem”.
Jak konkluduje Stephen Wynne, biorąc pod uwagę, że codziennie morduje się 1800 nienarodzonych czarnych dzieci, aborcja to „największy niszczyciel” czarnoskórego życia w Stanach Zjednoczonych.
Na fakt ten zwrócił niedawno uwagę kard. Wilfrid Napier. Hierarcha na swoim koncie w serwisie Twitter apelował o przeprosiny należne czarnoskórym kobietom, gdyż „to na nich przeprowadza się najwięcej aborcji”.
Źródło: ChurchMilitant.com
Jan J. Franczak