Władze Gwatemali, kraju zamieszkanego w ponad 80 procentach przez chrześcijan, odesłały holenderski statek aborcyjny. Załoga statku nie zdołała więc zabić tam ani jednego nienarodzonego dziecka. Decyzję o odesłaniu statku wydał sam prezydent, Jimmy Morales.
Holenderski statek, na którego pokładzie znajdują się m.in. ginekolodzy przeprowadzający aborcję, znany jest szerzej pod nazwą „Kobiety na falach” (Women on wave). Łódź wpływa do portów w krajach, gdzie zabijanie nienarodzonych dzieci jest zakazane.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak twierdzą przedstawiciele gwatemalskich władz, statek został odesłany ponieważ jego pasażerowie ubiegali się o wizę turystyczną, nie informując, że zamierzają pracować.
Statek przypłynął do Gwatemali w środę. Rzecznik załogi stwierdziła, że szanuje wyznanie i przekonania mieszkańców kraju, ale „aborcja to podstawowe prawo demokracji”.
Przedstawiciele gwatemalskiej armii, która bezpośrednio reagowała, by odesłać z portu w San Jose, przyznali, że prezydent Jimmy Morales zdecydował o konieczności „ludzkiego życia oraz prawa panującego w kraju”.
W Gwatemali aborcja jest zakazana. Niestety, obowiązuje wyjątek od tej reguły. Nienarodzone dziecko może zostać zabite, gdy jego urodzenie zagraża życiu matki.
Źródło: bbc.co.uk
ged