25 kwietnia 2014

Ministerstwo prowincji Kolumbii Brytyjski potwierdziło szokujące doniesienia: szczątki dzieci zabitych w wyniku aborcji trafiają do spalarni odpadów medycznych w Stanach Zjednoczonych, która zapewnia energię elektryczną mieszkańcom stanu Oregon. Amerykanie przeprowadzili skuteczny protest w tej sprawie.

Przedstawiciele ministerstwa zdrowia w Kolumbii Brytyjskiej poinformowali, że do zakładu utylizacji odpadów biomedycznych w Oregonie trafiają „ludzkie tkanki usunięte chirurgicznie tj.: tkanka rakowa, tkanki amputowanych kończyn i tkanki płodów ludzkich”.

Wesprzyj nas już teraz!

Kristan Mitchell, dyrektor wykonawczy stowarzyszenia Oregon Refuse and Recycling Association, poinformowało – co zostało później potwierdzone – że kanadyjskie odpady medyczne oraz ciała zabitych dzieci trafiały do spalarni Covanta Marion. Przedsiębiorstwo spala około 800 ton odpadów rocznie.

Ostatnio w związku z licznymi kontrowersjami władze lokalne w stanie Oregon zakazały spalarni przyjmowania szczątków dzieci. Przedstawiciele komisji etycznej stwierdzili, że przedsiębiorstwo nie złamało prawa – przepisy pozwalają na wykorzystywanie szczątków dzieci do produkcji energii – ale „postępuje nieetycznie!”. Według doniesień agencji Associated Press proceder mógł trwać nawet siedem lat.

Na pomysł spalania ciał dzieci zamordowanych w wyniku aborcji wpadli także Brytyjczycy. Według doniesień dziennikarzy śledczych „zutylizowano” w ten sposób co najmniej 15 tys. ciał. Energia powstała w wyniku ich spalenia zasiliła… publiczne szpitale. Brytyjskie ministerstwo zdrowia w końcu zakazało tej praktyki.

Źródło: breitbart.com, AS.

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(0)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 300 465 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram