24 grudnia 2023

Abp Depo: jeśli podporządkujemy się władzy Księcia Pokoju, także w naszym życiu zapanuje pokój

(Fot. PAP/Zbigniew Meissner)

Pan Jezus nazwany jest Księciem Pokoju, dlatego nie ma głębokiego przeżycia Świąt Bożego Narodzenia bez pojednania się z drugim człowiekiem; jeśli podporządkujemy się Jego władzy, także w naszym życiu zapanuje pokój – powiedział arcybiskup Wacław Depo.

 

Metropolita częstochowski podkreślił, że o „fakcie narodzin Jezusa Chrystusa z Maryi Dziewicy mówią nam zarówno wiara, jak i historia powszechna ludzkości”.

Wesprzyj nas już teraz!

W Ewangeliach znajdujemy dokładny opis okoliczności narodzin Jezusa: narodził się w 14. roku panowania cesarza Oktawiana Augusta, kiedy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz, który przeprowadził spis ludności. – W Ewangeliach opisane są historyczne fakty, które trzeba przyjąć rozumem, nawet jeśli nie jest się osobą wierzącą. Wiara zaś podpowiada nam, że to nowo narodzone Dziecko było spełnieniem proroctw zapisanych w Starym Testamencie – podkreślił hierarcha.

Jak wyjaśnił, „przez Narodzenie Chrystusa Pan Bóg w przedziwny sposób wszedł w dzieło stworzenia”. – Kiedy pierwsi rodzice odrzucili Boży plan dla ich życia, Bóg zapowiedział, że narodzi się z niewiasty Ktoś, kto pokona nieprzyjaźń, która w wyniku grzechu pojawiła się miedzy Bogiem a człowiekiem. Chrystus, przychodząc jako Syn Boży, nie tylko zaakceptował w pełni ten Boży plan, ale wcielił się w ludzką naturę i przez to przywrócił nam utraconą godność dzieci Bożych – wskazał ksiądz arcybiskup.

Co roku w okresie Bożego Narodzenia Kościół przypomina nam, że Chrystus narodził się jako prawdziwy Bóg i prawdziwy człowiek – powiedział. – Chrystus był jednocześnie w pełni Bogiem i człowiekiem – bywał po ludzku zmęczony, odczuwał emocje radości, niepokoju i płaczu – dodał.

Abp Depo przypomniał, że Pan Jezus narodził się w bardzo skromnych warunkach betlejemskiej stajni owiec. Maryja wraz z Józefem pokonali ponad 150 kilometrów, żeby dotrzeć do Betlejem.

– Narodzenie Jezusa nie dokonało się w klimacie cudowności, ale z całym realizmem. Pan Bóg nie posłużył się swoją wszechmocą żeby pokazać, że wybrani przez Niego Maryja i Józef nie muszą się już martwić o rzeczy przyziemne, bo wszystko za nich załatwiają aniołowie. Maryja i Józef byli konkretnymi osobami, mieli problemy podobne do innych przedstawicieli ich narodu – borykali się z realiami okupacji rzymskiej, Józef pracował fizycznie, byli typową ubogą rodziną z Nazaretu – zaznaczył.

Bóg przez przykład Maryi pokazuje nam, że także w naszym życiu „pełnia łaski oznacza obdarowanie wewnętrzne, a nie szczególnie sprzyjające okoliczności zewnętrzne”.

Abp Depo przypomniał, że słowo wigilia oznacza dosłownie „oczekiwanie”. – Dlatego właśnie z Wigilią Bożego Narodzenia związany jest post. Postne potrawy mają nam pokazać, że wciąż trwamy w oczekiwaniu. To prawda, że w innych krajach, w Niemczech czy w Wielkiej Brytanii, spożywane tego dnia potrawy nie są postne. Jednak uważam, że tradycja postu w Wigilię powinna być kontynuowana, ponieważ w ten sposób przygotowujemy się do głębszego przeżywania radości z narodzin Zbawiciela – przypomniał.

Metropolita częstochowski podkreślił, że dzielenie się opłatkiem jest nawiązaniem do miejsca narodzenia Zbawiciela, ponieważ Betlejem znaczy dosłownie: „dom chleba”. – Syn Boga rodzi się w „domu chleba” po to, by zapowiedzieć, że chleb stanie się Jego Ciałem w sakramencie Eucharystii – wyjaśnił.

Ksiądz arcybiskup zaznaczył, że kolejną tradycją jest pozostawianie przy wigilijnym stole dodatkowego nakrycia. – Wiara nie może być pustą deklaracją, musi wiązać się z czynami. Pusty talerz przy stole to znak otwartości na osoby potrzebujące, nie tylko w noc Bożego Narodzenia, ale każdego dnia, abyśmy umieli być darem dla innych – zastrzegł.

Abp Depo dodał, że w okresie Bożego Narodzenia Kościół w sposób szczególny przypomina, że Jezus Chrystus nazwany jest w Piśmie Świętym „Księciem Pokoju”. – Jeśli podporządkujemy się Jego władzy, także w naszym życiu zapanuje pokój. I nie chodzi tu o władzę zewnętrzną, tak jak tego oczekiwali Izraelici, tylko o władzę duchową. Dlatego w czasie Świąt Bożego Narodzenia jesteśmy wezwani w sposób szczególny do otwarcia się na ducha pojednania i przebaczenia. Wierzymy, że Chrystus, którego przyjmujemy pod postacią chleba i wina, daje nam moc do pojednania z ludźmi, którzy nam zawinili – stwierdził.

Jak przypomniał hierarcha, „nie mamy możliwości głębokiego przeżycia Świąt Bożego Narodzenia bez pojednania się z drugim człowiekiem, z którym jesteśmy pokłóceni”.

W Ewangelii według świętego Mateusza czytamy, że „jeśli przyniesiesz dar swój przed ołtarz i tam wspomnisz, że brat twój ma coś przeciw tobie, zostaw tam dar swój przez ołtarzem, a najpierw idź i pojednaj się z bratem”. Oznacza to, że jeśli mamy w sercu nienawiść, zadrę i brak przebaczenia, nie możemy w pełni być w komunii z Bogiem. Imię Jezus tłumaczy się jako: „Bóg zbawia”. Jednak już św. Augustyn mówił, że Bóg nie zbawia nas bez nas samych. To my musimy wyjść Mu naprzeciw – mówił.

Metropolita częstochowski przypomniał, że w noc Bożego Narodzenia o północy w kościołach odprawiane są Msze święte zwane Pasterkami. – Pasterka jest nawiązaniem do ewangelicznego zapisu, że pierwszymi świadkami narodzin Jezusa Chrystusa byli pasterze, którzy przybiegli z otaczających Betlejem łąk i pól. To nasze wyjście w nocy na Pasterkę jest nawiązaniem do ich drogi i gotowości, by zostawić trzodę, której strzegli i przyjść na spotkanie z Nowonarodzonym – mówił.

pap logo

Źródło: PAP (Iwona Żurek)

 

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(12)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 299 440 zł cel: 300 000 zł
100%
wybierz kwotę:
Wspieram