Metropolita poznański abp Stanisław Gądecki skrytykował film „Kler”. Podkreślił, że został on wyreżyserowany według antysemickiego filmu z okresu II wojny światowej. „To już było grane za Goebbelsa, tak że to nie jest nowa rzecz, z którą trzeba się zmierzyć” – powiedział.
Podczas audycji na falach Radia Poznań, abp Stanisław Gądecki odpowiadał na pytania dotyczące filmu „Kler”. Metropolita przyznał, że nie widział filmu w kinie, ale zna jego treść i przekaz. „Nie poszedłem na ten film, bo nie jestem pozbawiony rozumu do końca” – stwierdził. Hierarcha krytycznie wypowiedział się na temat antyklerykalnej fabuły filmu i porównał ją do propagandowych filmów produkowanych przez nazistowskie Niemcy.
Wesprzyj nas już teraz!
„Takich filmów było już kilka i będzie na pewno jeszcze więcej, zważywszy na kasę, która temu wszystkiemu towarzyszy. To co mnie najbardziej w tym intryguje to jest fakt, że to zostało wyreżyserowane według tego klasycznego antysemickiego filmu „Żyd Süss”. Te same trzy postacie, tak samo rozłożone akcenty. To już było grane za Goebbelsa, tak że to nie jest nowa rzecz, z którą trzeba się zmierzyć” – podkreślał abp Stanisław Gądecki.
Przewodniczący Episkopatu Polski zwrócił również uwagę na zaskakującą sytuację. Podkreślił, że część społeczeństwa polskiego żyje „w dwóch światach jednocześnie”. „Z jednej strony ma w sobie pewną dozę antyklerykalizmu ludowego, który nie jest ideologiczny – poza kręgami z gruntu antykościelnymi. Z drugiej nie widać, aby film przyczynił się do spadku liczby wiernych w kościołach. – Nadal tyle samo osób przystępuje do spowiedzi i przyjmuje komunię świętą” – powiedział hierarcha.
Źródło: radiopoznan.fm
WMa