– Synod w najgłębszym sensie ma oznaczać wewnętrzną drogę serca w kierunku nawrócenia – powiedział przewodniczący Konferencji Episkopatu Polski abp Stanisław Gądecki podsumowując sesję inauguracyjną XVI Zwyczajnego Zgromadzenia Ogólnego Synodu Biskupów, która odbyła się 9 października w Watykanie z udziałem papieża Franciszka.
Przewodniczący Episkopatu zwrócił uwagę na konkluzje płynące z pierwszej sesji Synodu. Przyznał, że pierwszą rzeczą, na którą zwrócono uwagę, jest to, iż czas wyznaczony dla tego etapu jest za krótki. W grupie kard. Schönborna zaproponowano, aby został przedłużony przynajmniej do września 2022 roku. – W tej chwili obejmuje tylko cztery miesiące, co dla szerokich konsultacji jest za mało – powiedział.
Po drugie, jak przekazał abp Gądecki, przed rozpoczęciem etapu diecezjalnego, należy zorganizować w diecezjach przygotowanie modlitewne Synodu.
Wesprzyj nas już teraz!
Trzecia rzecz, na którą zwrócił uwagę, to konieczność osobistego rozeznania w całym procesie synodalnym, „bez którego myśli światowe mogą wziąć górę nad tym, czego chce Duch Święty”.
Jako czwartą kwestię przewodniczący Episkopatu wymienił konieczność przygotowania duchowieństwa. – Tak na Wschodzie, jak i na Zachodzie Kościoła, duchowieństwo jest pasem transmisyjnym przenoszącym idee, które rodzą się w Rzymie. Trzeba przygotować i przekonać księży, aby włączyli się w Synod i aby zachęcili do tego Synodu wszystkich wiernych – zauważył.
Piąta kwestia, którą przywołał abp Gądecki, to sensus fidelium. – Chodzi o to, czy jest to przekonanie osób świeckich czy osób duchownych, czy też to, co od zawsze kryło się w sercach ludzi, dzięki czemu ogłoszono dogmat rzymski o nieomylności – stwierdził.
Kolejną kwestią, na którą abp Gądecki zwrócił uwagę, to kontekstualizacja, „czyli rozróżnienie tego, co dotyczy młodych, co dotyczy starszych, co dotyczy sytuacji dramatycznych w krajach, gdzie toczy się wojna, kontekstów społecznych, kulturalnych, które determinują potem samo postępowanie synodalne”.
Przewodniczący Episkopatu zaznaczył również, że należy wprowadzić momenty pokutne. – Tak jak Jan Paweł II wprowadził takie momenty w roku 2000, tak też nie może ich zabraknąć w czasie Synodu. Należy uzmysłowić, że bez nawrócenia, bez przebaczenia i bez sprawiedliwości nie można iść naprzód – wyjaśnił.
Źródło: KAI
TK