18 kwietnia 2023

Abp Gänswein o książce „Tylko prawda”: chciałem sprostować nieprawdę nt. Benedykta XVI

(Abp Georg Ganswein, fot. Tony Gentile / Reuters / Forum)

Arcybiskup Georg Gänswein po raz kolejny odrzucił oskarżenia, że powodem publikacji jego nowej książki „Tylko prawda. Moje życie u boku Benedykta XVI” była chęć „uregulowania rachunków”. Dodał, że chodziło mu o sprostowanie zniekształconych opisów pracy i postaci Benedykta XVI.

Abp Gänswein tłumaczył, że jego celem było po prostu sprostowanie – najlepiej jak potrafi – zniekształcających opisów osoby, pracy i postaci kardynała Josepha Ratzingera, a następnie papieża Benedykta XVI. „Przez ponad 20 lat byłem u jego boku i chciałem po prostu przekazać to, co przeżyłem, czego doświadczyłem, a w niektórych punktach także sprostować pewne krążące do dziś sprawy, które niestety nie odpowiadają rzeczywistości ani prawdzie. Stąd być może nieco śmiały tytuł mojej książki – „Tylko prawda” – powiedział wieloletni prywatny sekretarz Benedykta XVI.

Decyzję o napisaniu książki podjął na początku 2022 roku, kiedy Benedykt XVI został skrzywdzony w związku z doniesieniami o nadużyciach seksualnych w jego rodzinnej archidiecezji Monachium. Widział, jak papież senior cierpiał z tego powodu. „To głęboko mną wstrząsnęło”, powiedział podkreślając, że te niesprawiedliwe, a nawet złośliwe insynuacje „bardzo mocno dotknęły Benedykta XVI, nawet jeśli o nich nie mówił”.

Wesprzyj nas już teraz!

W rozmowie z mediami pojawiły się pytania do abp. Gänsweina o jego zdanie w takich kwestiach jak obowiązek celibatu dla księży, czy niemiecka Droga Synodalna – proces reform w Kościele. Jego zdaniem, w takich sprawach, jak kwestii celibatu, potrzebna jest jedność w Kościele rzymskokatolickim na całym świecie. „Zasadnicze, fundamentalne pytania Kościoła nie mogą być rozwiązywane osobno w różnych regionach. Dotyczy to także kwestii celibatu” – podkreślił tłumacząc, że Kościół musi „głosić Ewangelię z przekonaniem i poważnie traktować słowa Jezusa, że ludzie prowadzą życie w celibacie ze względu na Królestwo Niebieskie”.

Tłem wypowiedzi są wielokrotnie podnoszone przez teologów i biskupów głosy w debacie o reformach kościelnych, wzywające do różnych rozwiązań regionalnych.

Jednocześnie abp Gänswein odrzucił stwierdzenie, że młodzi ludzie z trudem akceptują sposób życia księdza w celibacie. „To jest nieuzasadnione twierdzenie. Spójrzcie na inne kraje, na inne kontynenty, seminaria i wspólnoty zakonne kwitną” – powiedział. Nawet w Europie młode wspólnoty „mają stosunkowo dużo nowych powołań, nawet jeśli powiedzielibyście, że są to wspólnoty konserwatywne”.

W rozmowie z mediami abp Gänswein skomentował również sytuację Kościoła w Niemczech. O obawach Benedykta XVI pisał również w prezentowanej książce „Tylko prawda”. „Benedyktowi trudno było zrozumieć zachowanie niektórych biskupów, zwłaszcza w całej sprawie tego, co działo się i dzieje pod hasłem Drogi Synodalnej” – powiedział.

Abp Gänswein nawiązał też do swojej przyszłości. Ma nadzieję, że papież Franciszek do Zielonych Świątek zdecyduje o jego przyszłym zadaniu i nie sądzi, żeby to była Kostaryka. O tym, że miał zostać nuncjuszem apostolskim w Kostaryce, dowiedział się z krążących doniesień medialnych. „Po prostu uważam, że jest to fake news. Nic o tym nie wiem” – podkreślił i dodał, że decyzja należy do Franciszka, „a ja czuję się w jego rękach całkiem bezpiecznie”.

Kiedy 4. marca rozmawiał po raz ostatni – jak dotychczas – z papieżem, usłyszał: „Potrzebuję jeszcze trochę czasu, aby dać ci nowe zadanie”. Była to audiencja, w ramach której abp Gänswein zdał Franciszkowi relację ze swego zadania jako wykonawcy testamentu Benedykta XVI i poinformował, że wszystko jest „prawie załatwione”.

Abp Gänswein przypomniał, że formalnie nadal jest prefektem Domu Papieskiego, ale zwolnionym z obowiązków. To, że w swojej książce odniósł się do okoliczności, które doprowadziły do tej decyzji, nie powinno być rozumiane jako rozliczenie czy zemsta, ale jako znak, „że napisałem uczciwie i chciałem napisać uczciwie”.

 

Źródło: KAI
WMa

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(3)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Skutecznie demaskujemy liberalną i antychrześcijańską hipokryzję. Wspieraj naszą misję!

mamy: 150 470 zł cel: 300 000 zł
50%
wybierz kwotę:
Wspieram