Zdaniem abp. Georga Gänsweina, w przyszłości papież Benedykt XVI będzie określany „Benedyktem Wielkim”. Słowa te padły podczas spotkania z wiernymi w Monachium. Były sekretarz zmarłego przed rokiem papieża przypomniał również jego nauczanie i wskazał na jego istotne elementy.
Abp Georg Gänswein wziął udział w spotkaniu z katolickim stowarzyszeniem akademickim Munich Cartel Association. Podczas spotkania mówił o swoim życiu u boku Benedykta XVI, a także przywołał ważne elementy nauczania papieża. „Potomni będą mówić o „Benedykcie Wielkim” – stwierdził hierarcha.
„Chrystus jest fundamentem wiary, a przynależność do Kościoła jest podstawowym miejscem spotkania z Nim. Tak jak szpital jest absolutnie niezbędny do uzdrowienia chorych, tak Kościół jest niezbędny dla ludzi” – zaznaczył arcybiskup Georg Gänswein.
Wesprzyj nas już teraz!
Mając to na uwadze wyznał, że zawsze chętnie odpowiada na zwyczajowe życzenia noworoczne „dobrego zdrowia”, ale chciałby dodać: „przede wszystkim zdrowia duszy!” „W końcu Kościół to nic innego jak szpital dla duszy każdego człowieka” – wskazał. Nawiązując do Ewangelii z tego dnia o uzdrowionym trędowatym, abp Gänswein wezwał obecnych, aby robili to, co on i dzielili się radością odkupienia wszędzie.
Podkreślił, że dziś Jezus potrzebuje naszego głosu. Zdaniem abp Gänsweina dziś prowokującym do myślenia pytaniem jest: „Czy nie powinniśmy więcej mówić o naszej wierze a nie milczeć tak często?” „Każdy z nas może i powinien pozwolić się uzdrowić przez Jezusa raz za razem, a następnie, jak trędowaty, powiedzieć o tym światu całym sercem” – przekonywał arcybiskup.
Po Mszy św. członkowie Munich Cartel Associate spotkali się z abp Gänsweinem, aby posłuchać o jego życiu obok Benedykta XVI.
„Ostatnie trzy słowa Benedykta „Signore, ti amo” – „Panie kocham Cię” wyrażają istotę jego życia” – podkreślił arcybiskup i zwrócił uwagę, że niewątpliwie przypominają one wyznanie św. Piotra z ostatniego rozdziału Ewangelii wg. św. Jana, po którym Jezus uczynił go pierwszym papieżem.
Abp Gänswein zwrócił uwagę, że Benedykt XVI zawsze „zachowywał prostotę swojego pochodzenia”. Według niego to właśnie spójność badań teologicznych Benedykta XVI i jego stylu życia miała ogromną siłę przekonywania i przyciągania.
„Jeśli przyjrzymy się kluczowym datom w życiu Josepha Ratzingera, zauważymy, że jego życie przeplatało się z dwoma wielkimi chrześcijańskimi misteriami Wielkanocy i Bożego Narodzenia, świętami, które kochał najbardziej przez całe swoje życie: Joseph Ratzinger urodził się w Wielką Sobotę; został wezwany do wieczności w ostatnim dniu oktawy Bożego Narodzenia” – przypomniał abp Gänswein.
Krótko po śmierci Benedykta XVI, jeden z najważniejszych przedstawicieli Kurii Rzymskiej, prefekt Dykasterii ds. Popierania Jedności Chrześcijan, szwajcarski kardynał Kurt Koch, zasugerował, że powinien on zostać ogłoszony Doktorem Kościoła ze względu na swoje święte życie i liczne genialne osiągnięcia teologiczne. Abp Gänswein poszedł nawet o krok dalej i wyraził przekonanie, że potomni nie będą mówić tylko o Benedykcie XVI, ale o „Benedykcie Wielkim”. Słowa te zostały powitane gromkimi oklaskami.
Źródło: KAI
Oprac. WMa