Kościół jest zamknięty w klatce tzw. Praktycznego Rozumu, adorując skończoność i tymczasowość, jako arbiter wyimaginowanego „globalistycznego chrześcijaństwa” – pisze abp. Héctor Aguer, emerytowany biskup La Platy w komentarzu do zapowiedzi drugiej części franciszkowej encykliki Laudato Si.
Jak przypomina hierarcha, Franciszek poinformował, że pisze drugą część swojej encykliki podczas audiencji udzielonej delegacji prawników z państw członkowskich Rady Europy, sygnatariuszy Apelu Wiedeńskiego. Papież zapowiedział, że trwające prace mają na celu włączenie do tekstu „aktualnych problemów” związanych z kwestiami środowiskowymi i społecznymi.
W swoim przemówieniu wspomniał również o „trudnym obecnym kontekście” Starego Kontynentu, „między innymi z powodu bezsensownej wojny na Ukrainie”. Franciszek podziękował delegacji prawników za wkład, jaki wnoszą w promowanie demokracji oraz poszanowania wolności i godności ludzkiej, zwłaszcza w czasach gdy „kryzysy społeczne, gospodarcze, tożsamościowe i bezpieczeństwa” stwarzają pokusę tymczasowego odejścia od rządów prawa, w imię ich rozwiązania.
Wesprzyj nas już teraz!
Arcybiskup wskazuje zwłaszcza na ton przesłania, który jego zdaniem czyni go orędownikiem światowej demokracji. „Autorytet, który sobie przypisuje, byłby słusznie wykorzystany w obronie Prawdy i Tradycji Kościoła, w zamian zostaje przytłoczony relatywistycznym moralizmem narzuconym w Rzymie” – pisze były metropolita La Platy.
„Uważam, że ta interwencja Franciszka pokazuje, że Kościół jest zamknięty w klatce tzw. Praktycznego Rozumu, adorując skończoność i tymczasowość, jako arbiter wyimaginowanego globalistycznego chrześcijaństwa. Krótko mówiąc, Kościół jest odwrócony plecami do Nieba, gdzie powinien kierować wzrok ludzkości. Mówię to z głębokim żalem, ponieważ głęboko wierzę, że słowa te zostały wypowiedziane przez Następcę Piotra” – kontynuuje.
Źródło: lifesitenew.com
PR
Abp Hector Aguer: argentyńska ekspansja w Watykanie to budowa dyktatury relatywizmu
Abp Héctor Agüer: Nowy papież musi wyzwolić Kościół od śmiercionośnej plagi progresywizmu