Księża w Argentynie są prześladowani za to, że budują normalne, tradycyjne życie parafialne; podobnie biskupi, jeżeli tylko w ich diecezjach sprawy mają się zdrowo i po katolicku, trafiają pod lupę Episkopatu. Pisze o tym były metropolita La Platy, abp Hector Aguer.
Coraz więcej księży w Argentynie jest „kancelowanych” – ocenił arcybiskup. Oskarża się ich o bycie ideologicznymi tradycjonalistami. W istocie to jednak ich atakowanie jest ideologicznym progresizmem, uznał hierarcha.
Arcybiskup wskazał, jakimi cechami odznaczają się tradycyjne parafie, które znalazły się na celowniku wielu biskupów. Chodzi o wspólnoty, gdzie księża otwarcie i w całej pełni głoszą prawdę; wierni mają łatwy dostęp do spowiedzi, a w konfesjonale stosuje się kryteria moralności chrześcijańskiej; sprawowaną liturgię cechuje podniosłość, dokładność i piękno; muzyka jest piękna, złożona zarówno ze starych jak i nowych utworów, ale zawsze głęboko duchowych, nie ma tu prostackich gitar; są żywotne i rozwijające się wspólnoty młodzieży; pobożność jest poważna, bez manieryzmu.
Wesprzyj nas już teraz!
Jak dodał, parafie takie powinny być zawsze – nie jest to ideologia tradycjonalizmu, to jest po prostu Tradycja jako przeżywana rzeczywistość. Takie proste, normalne życie parafialne powinno być prowadzone w ciszy; zarówno dlatego, że ratuje to od ekshibicjonizmu i chroni przed pychą, jak i dlatego, że utrudnia możliwość „skancelowania”…
To, co dotyczy parafii, dotyczy również diecezji: diecezja, w której dba się o liturgię, gdzie głosi się katolicką prawdę, a wierni są zaangażowani w apostolat świeckich – może trafić pod lupę Konferencji Episkopatu. Episkopaty, pisze arcybiskup, są zwykle „organizmami progresywnej unifikacji, nie tolerują łatwo biskupa, który robi użytek ze swojej wolności jako następcy apostołów i depozytariusza autentycznego autorytety” – podkreślił.
Źródło: rorate-caeli.blogspot.com
Pach