Żołnierze Wyklęci – męczennicy nadziei – są legendą narodu walczącego o prawdę, honor i wolność, a my jesteśmy ich spadkobiercami – podkreślił abp Henryk Hoser w czasie Eucharystii, odprawionej w ich intencji. W katedrze św. Michała Archanioła i św. Floriana na Pradze odbyły się w tym roku centralne obchody V Narodowego Dnia Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
– Wspominamy ich dziś pragnąc by byli dla nas wzorem miłości do Boga i Ojczyzny. Abyśmy tak jak oni umieli z odwagą i zaufaniem do Bożej Opatrzności zaśpiewać: „Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy” – powiedział w homilii bp warszawsko-praski. Nawiązując do słów z Pieśni Cierpiącego Sługi Jahwe z księgi Izajasza abp Hoser przyrównał los Żołnierzy Niezłomnych do tego, co przecierpiał Jezus Chrystus. – Likwidowani fizycznie, wieszani, rozstrzeliwani, skazywani na gnicie w więzieniach. Byli zsyłani do obozów śmierci. Pozbawiani godności i jakiegokolwiek szacunku bohaterowie Armii Krajowej i Zbrojnego Podziemia Formacji Wojskowych na froncie zachodnim. Lżono ich i opluwano przez nienawistną propagandę wyspecjalizowaną w inwektywach i słowach plugawych. Wreszcie byli wrzucani do anonimowych dołów śmierci – jak zwierzęca padlina – powiedział abp Hoser.
Wesprzyj nas już teraz!
Przypomniał, że o Żołnierzach Niezłomnych nie wolno było ani mówić, ani pisać. – Pomimo, iż byli „wyklęci”, to jednak żyli w zbiorowej pamięci rodzin, świadków i ocalałych towarzyszy broni, bo byli męczennikami nadziei. Stanowili oni legendę narodu walczącego o prawdę, honor i wolność. Ginęli często z okrzykiem: 'Niech żyje Polska!’, albo 'Jeszcze Polska nie zginęła!’ – podkreślił bp warszawsko-praski. – Stawiamy im krzyże i pomniki. Piszemy o nich książki i wiersze. Tworzymy filmy przywracając o nich pamięć. Widzimy także ich na zdjęciach jakby okrytych ścięgnami, mięśniami i skórą. Odkrywamy przez to ich młode, pełne radości i optymizmu twarze – powiedział kaznodzieja.
Hierarcha podkreślił przy tym, że jedną z najskuteczniejszych form kultywowania żywej pamięci jest wspólna modlitwa. – Uczestnicząc w zgromadzeniu Eucharystycznym wpisujemy niejako ich historię w historię zbawienia dokonaną przez krew Jezusa Chrystusa – zauważył abp Hoser. Jak dodał, „oni walczyli abyśmy byli wolni od zła oraz suwerenni w tym co najważniejsze czyli abyśmy mogli wyznawać najwyższe dobro jakim jest Bóg – Miłość Nieskończona”.
Na zakończenie bp warszawsko-praski zaapelował o zrobienie rachunku sumienia ze stosunku do Boga, narodowej historii i odpowiedzialności za los Ojczyzny. – Czy nie stajemy się dziś grobami pobielanymi? Czy przypadkiem nie zabrakło nam Bożego Ducha? Czy jesteśmy godnymi spadkobiercami tych, którzy nie dawali się ściągnąć w ułudę i iluzję tego, co podawała im ówczesna propaganda i goebelsowskie media? Gdzie jest ten Duch, który ma mówić, że Bóg jest największym dobrem człowieka? – pytał abp Hoser. Zachęcał także aby okazja do wspomnień stała się podstawą nowego życia, opartego o wartości nieprzemijające. – Módlmy się by byli oni naszym wzorem i modelem miłości do Boga i Ojczyzny. Abyśmy tak jak oni umieli z odwagą i zaufaniem do Bożej Opatrzności zaśpiewać: „Jeszcze Polska nie zginęła póki my żyjemy – zaapelował biskup warszawsko-praski.
Po Mszy św. wręczono okolicznościowe medale „Zło dobrem zwyciężaj”, przyznawane przez Ogólnopolski Komitet Pamięci księdza Jerzego Popiełuszki. Następnie obok katedry przed Dębem Pamięci odbył się Apel Pamięci.
Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” został ustanowiony w 2011 roku.
KAI
mat