21 kwietnia 2024

Abp Jędraszewski: dla Chrystusa Dobrego Pasterza nie ma owcy, która budziłaby w Nim poczucie obojętności

(Źródło: flickr.com/Archidiecezja Krakowska Biuro Prasowe)

Dla Chrystusa Dobrego Pasterza nie ma żadnej owcy mało ważnej, zaginionej, która budziłaby w Nim poczucie obojętności – za każdą oddał Swoje życie, za każdą przelał Swoją krew – mówił w niedzielę abp Marek Jędraszewski podczas odpustu w parafii Pana Jezusa Dobrego Pasterza w Krakowie.

W homilii abp Marek Jędraszewski zauważył, że postać pasterza była emocjonalnie bliska ludziom Starego Testamentu. Pasterzami byli Abel – syn Adama i Ewy czy Dawid – król Izraela. W swojej starości Mojżesz modlił się o pasterza dla ludu, a wtedy Bóg wskazał na Jozuego.

Metropolita krakowski wskazał także na złych pasterzy w dziejach Izraela, którzy poszli na kompromisy z władcami pogańskich mocarstw. Konsekwencją takich decyzji była m.in. niewola babilońska i zburzenie świątyni w Jerozolimie. Prorok Ezechiel przestrzegał wówczas pasterzy, którzy „pasą samych siebie” a zapomnieli o owcach, które się rozproszyły. Zapowiedział, że to sam Bóg zatroszczy się o Swoje owce. Izraelici przez wieki czekali na wypełnienie tej obietnicy. Zrealizowała się ona razem z przyjściem na świat Jezusa Chrystusa – Dobrego Pasterza.

Wesprzyj nas już teraz!

Arcybiskup zwrócił uwagę, że Jezus jest bramą prowadzącą do zbawienia, ale jest też pasterzem dającym życie za Swoje owce. – Chrystusowi zależało na każdym człowieku, dlatego ta Jego gotowość, aby oddać za wszystkich Swoje życie – mówił wskazując także na szczególną więź poznania między Jezusem – Dobrym Pasterzem a owcami. – Nie chodzi o poznanie czysto intelektualne, ale o poznanie wynikające z miłości. To jest miłość która zna – im bardziej się kogoś kocha, tym bardziej chce się go poznać – mówił metropolita podkreślając, że Jezus kocha owce miłością bezgraniczną i bezinteresowną, jaką kocha Ojca a Ojciec Jego.

Jezus nazywa siebie Drogą, Prawda i Życiem. – Prawda zawarta w Ewangelii prowadzi ostatecznie do pastwisk szczęśliwych, niemających żadnego końca; pastwisk, gdzie w wieczności wszyscy będziemy uczestnikami boskiego bankietu – mówił arcybiskup. – Ta prawda zawiera się w Eucharystii, która jest pierwszym zakosztowaniem spotkania Boga w wieczności – dodawał zachęcając do przyjmowania Jej z wiarą i wdzięcznością.

Metropolita podkreślił, że bramą, bez której nie ma zbawienia, jest krzyż Chrystusa. W tym kontekście wskazał Jezusa oddającego Swoje życie za braci i na znajdujące się na terenie parafii sanktuarium św. Brata Alberta – Ecce Homo. – Pasterz kochający Swoje owce, oddający Swoje życie za innych i uczący nas jednocześnie o owcach, bo dla Chrystusa – Dobrego Pasterza nie ma żadnej owcy mało ważnej, zaginionej, która budziłaby w Nim poczucie obojętności – za każdą oddał Swoje życie, za każdą przelał Swoją krew – mówił abp Marek Jędraszewski podkreślając, że jest to powodem do wielkiej wdzięczności parafii na Prądniku Czerwonym.

 

Źródło: KAI

TG

Wesprzyj nas!

Będziemy mogli trwać w naszej walce o Prawdę wyłącznie wtedy, jeśli Państwo – nasi widzowie i Darczyńcy – będą tego chcieli. Dlatego oddając w Państwa ręce nasze publikacje, prosimy o wsparcie misji naszych mediów.

Udostępnij
Komentarze(16)

Dodaj komentarz

Anuluj pisanie

Udostępnij przez

Cel na 2024 rok

Bez Państwa pomocy nie uratujemy Polski przed planami antykatolickiego rządu! Wesprzyj nas w tej walce!

mamy: 308 791 zł cel: 300 000 zł
103%
wybierz kwotę:
Wspieram