Ostatnim słowem naszego życia nie jest śmierć. Życie nasze bynajmniej nie jest absurdem. Ma sens. To znaczy ma swój bardzo określony kierunek. Wiemy dokąd zmierzamy i wiemy, że cel naszego dążenia to życie wieczne – mówił abp Marek Jędraszewski w uroczystość Wszystkich Świętych. Metropolita krakowski przewodniczył Mszy Świętej w kaplicy Zmartwychwstania Pańskiego na Cmentarzu Rakowickim w Krakowie.
Na początku homilii, metropolita krakowski zacytował dwa głosy, które na długo ukształtowały europejskie myślenie o człowieku i jego roli, przyczyniając się do rozprzestrzenienia tego, co Jan Paweł II nazwał „cywilizacją śmierci”. Jak wyjaśniał jeden z nich definiuje człowieka jako jednostkę, która zmierza do śmierci, czyniąc z końca ziemskiego życia ostateczny cel wszystkich zmagań i wysiłków, a drugi – w duchu ateistycznego egzystencjalizmu – mówi, że absurdem jest ludzkie życie i śmierć. Arcybiskup podkreślił, że na przekór tej pogańskiej wizji człowieka obecnej we współczesnej kulturze, chrześcijaństwo wpatrzone jest w zmartwychwstałego Chrystusa, który zwyciężył śmierć, grzech i szatana.
Wesprzyj nas już teraz!
Arcybiskup powiedział, że każdy, kto pokłada nadzieję w Chrystusie, uświęca się na Jego wzór. – Pokładać nadzieję w Chrystusie, otwierać się dzięki wierze na Jego zbawcze słowo zawarte w Ewangelii i iść przez całe życie, będąc przenikniętym nadzieją, że przyjdzie czas, gdy staniemy twarzą w twarz przed samym Bogiem, a On pochyli się na nami, dostrzegając nasze wysiłki, by do końca pozostać wiernym Ewangelii i otworzy bramy życia wiecznego także dla nas. To jest nasza chrześcijańska nadzieja – mówił abp Jędraszewski.
Metropolita krakowski zwracał uwagę na to, że człowiek powinien starać się żyć tak, aby Ewangelia przenikała cały jego sposób myślenia i postępowania. Dodał, że chrześcijańska nadzieja powinna nieść w sobie przekonanie, że każdy z nas zdąża do domu Ojca.
– Ostatnim słowem naszego życia nie jest śmierć. Życie nasze bynajmniej nie jest absurdem. Ma sens. To znaczy ma swój bardzo określony kierunek. Wiemy dokąd zmierzamy i wiemy, że cel naszego dążenia to życie wieczne – podkreślił arcybiskup.
Metropolita powiedział, że Chrystus zostawia swoim wiernym Osiem Błogosławieństw, szczególnych wskazań, które pokazują, o co należy się starać, aby ziemskie pielgrzymowanie zmierzało w kierunku wieczności. – Dlatego wezwanie, które każdego dnia musi się stawać treścią naszego myślenia i postępowania: być ubogim w duchu, być tym, który umie się smucić, widząc zło tego świata. Być cichym, na przekór światu, który ceni sobie jedynie celebrytów. Pragnąć i łaknąć sprawiedliwości. Być człowiekiem czystego serca. Wprowadzać pokój – zaznaczył hierarcha.
Podkreślił, że należy takim być i mieć odwagę żyć błogosławieństwami „na przekór światu, który nie ceni sobie błogosławieństw, uważając, że jest to jakaś mrzonka”.
Po Mszy abp Marek Jędraszewski poprowadził na Cmentarzu Rakowickim procesję.
KAI
TK