Arcybiskup Los Angeles, Jose Gomez wskazał, że za obecny kryzys w Kościele odpowiada nie tylko brak przejrzystości i odpowiedzialności, ale w jego centrum stoi przede wszystkim utrata wierności. „Nie żyjemy tak jak nakazał nam Chrystus” – podkreślił hierarcha.
Kierujący największą archidiecezją w USA duchowny, z uwagą śledził watykański szczyt dotyczący walki z nadużyciami seksualnymi w Kościele. Jego zdaniem, oprócz wymienionych podczas spotkań powodów kryzysu takich jak brak odpowiedzialności czy transparentności, głównym powodem jest odejście kapłanów od nauczania Chrystusa. W sprawie walki z pedofilią wydał specjalne oświadczenie.
Wesprzyj nas już teraz!
„Najważniejsze; w sercu obecnego kryzysu tkwi brak wierności (…) ten kryzys jest wynikiem nie podążania za Chrystusem i życia inaczej niż nas naucza” – stwierdził w oświadczeniu z 24 lutego 2019 roku. Podkreślił, że w najbliższych miesiącach wraz z biskupami będzie dążył do zapewnienia, aby „dzieci w naszych szkołach, parafiach i innych placówkach” były jak najlepiej chronione.
„Reforma i odnowa musi zacząć się od księży i biskupów (…) ale także wszyscy w Kościele jesteśmy wezwani do ponownego nawrócenia i odnowy naszych serc i umysłów – byśmy przeżywali naszą wiarę z większą jednością, z większą gorliwością i nowym zachwytem” – podkreślił. Dodatkowo, z nadzieją wyczekuje tegorocznego Wielkiego Postu jako czasu nawrócenia i zwrócenia swoich serc ponownie do Chrystusa.
Podczas watykańskiego szczytu przedstawiano wiele czynników wpływających na obecny kryzys nadużyć seksualnych w Kościele. W żadnym z dokumentów jednak nie poruszono kwestii homoseksualizmu, mimo danych, z których jednoznacznie wynika, że za ponad 80 proc. przypadków nadużyć odpowiadają księża-homoseksualiści. Jeden z czołowych organizatorów szczytu, abp Chicago, Blaise Cupich sam podkreślił, że te dane są zaskakujące lecz nie chciał wiązać ich ze skłonnościami homoseksualnymi. W podobnym tonie wypowiadał się abp Scicluna z Malty, mówiąc, że w jego opinii „generalizacja za pomocą kategorii jest niewłaściwa. Mamy indywidualne przypadki, a nie kategorie. Dlatego, mówiąc o homoseksualizmie, możemy wskazać także heteroseksualizm. To są stany, które uznajemy, które istnieją, ale nie są czymś co predysponuje do grzechu”.
Źródło: catholicnewsagency.com
PR