Metropolita krakowski, ksiądz arcybiskup Marek Jędraszewski, osobiście spotkał się z ks. Kazimierzem Sową jeszcze w kwietniu. Nakazał wtedy swojemu podwładnemu zaprzestanie działalności w stolicy i powrót do Krakowa.
W ubiegłym tygodniu światło dzienne ujrzały nagrania z restauracji „Sowa i przyjaciele”, których dokonano prawdopodobnie 7 lutego 2014 roku. Słychać na nich rozmowy, które ks. Kazimierz Sowa przeprowadził m.in. z b. ministrem Skarbu Państwa Włodzimierzem Karpińskim oraz b. rzecznikiem rządu Pawłem Grasiem.
Wesprzyj nas już teraz!
Abp Marek Jędraszewski nie ukrywał swojego zniesmaczenia – Forma i treść tego, co zostało utrwalone z rozmów w „Sowa i przyjaciele”, po prostu zawstydzają – powiedział metropolita krakowski. – Na pewno nie przejawiła się w tym z jego strony ani kapłańska miłość do Kościoła, ani też zatroskanie o to, by prawda Ewangelii mogła wybrzmieć w całym swym pięknie i w całej swej prawdzie. Jako biskup ks. Sowy wyrażam z tego powodu moje głębokie ubolewanie – dodał arcybiskup.
Zdaniem przełożonego ks. Sowy to nie pierwszy raz, kiedy jego zachowanie jest niewłaściwe. – To dla Kościoła w Polsce bardzo obolały problem – i to od dłuższego już czasu. Rok temu upomniał go ks. kardynał Dziwisz – stwierdził metropolita.
Ks. Kazimierz Sowa zamieszkuje Warszawę, choć jest prezbiterem Archidiecezji Krakowskiej. Na mocy decyzji metropolity krakowskiego z końcem czerwca ma jednak wrócić do swojej rodzimej diecezji.
Źródło: gosc.pl
om