– Polska była, jest i będzie silna wtedy jedynie i jedynie pod warunkiem, że będzie wierna Chrystusowi – mówił w niedzielę podczas Mszy Świętej w parafii św. Jana Pawła II w Krakowie abp Marek Jędraszewski.
W homilii metropolita wspomniał o św. Janie Pawle II – wielkim świadku i słudze Chrystusa. Przywołał postać ks. Piotra Dańkowskiego – kapłana pochodzącego z Archidiecezji Krakowskiej, który podczas II wojny Światowej był męczony przez Niemców i został skierowany do Oświęcimia. Zmarł w Wielki Piątek 1942 r., po tygodniu kaźni. Metropolita wskazał na bł. ks. Władysława Bukowińskiego, aresztowanego przez NKWD w 1939 r. i osadzonego w więzieniu, gdzie cudem uniknął śmierci. Został skazany na wiele lat łagrów i ostatecznie znalazł się w Kazachstanie.
Arcybiskup przypomniał także Sługę Bożego ks. Michała Rapacza, który poniósł śmierć z 11 na 12 maja 1946 r. Zamordowali go komuniści, ponieważ był posłuszny Chrystusowi i sprzeciwiał się tym, którzy Go odrzucali. Duchownego ostrzeżono, że komuniści wydali na niego wyrok śmierci i skłaniano go do ucieczki. On jednak jednoznacznie mówił, że nikt nie zwolni go z tego krzyża, który został mu nałożony. – Ks. Michał Rapacz to znak kapłana wiernego Kościołowi i swemu ludowi aż do końca – podkreślił arcybiskup.
Wesprzyj nas już teraz!
Hierarcha przypomniał, że św. Jan Paweł II w 1991 r. odbył pielgrzymkę do Polski szlakiem Dekalogu. Ojciec Święty zakończył ją w Warszawie, gdzie wyniósł do chwały ołtarzy Rafała Chylińskiego, który w XVIII w. jako franciszkanin służył chorym w czasie epidemii i zawsze był gotowy nieść innym pomoc. Na tę beatyfikację trzeba było długo czekać, ale miała być ona znakiem wielkiego szacunku, który należy okazywać każdemu człowiekowi. Metropolita odniósł to do postaci ks. Michała Rapacza.
– Ks. Michał Rapacz został nam dany dziś na ten czas jako punkt odniesienia, by zrozumieć co znaczy prawdziwe nawrócenie. Co znaczy wierzyć w Chrystusa i Jego Ewangelię, bronić podstawowych wartości. Co znaczy wymagać od siebie i innych, by wiara w naszym narodzie mogła się nieustannie rozwijać, a Polska rosła w siłę duchową. Polska była, jest i będzie silna wtedy jedynie i jedynie pod warunkiem, że będzie wierna Chrystusowi – podkreślił arcybiskup.
Na koniec hierarcha dodał, że egoizm, zapatrzenie w siebie, łamanie prawa, wyrzucanie religii ze szkół są alarmujące i niedopuszczalne. Przypomniał wezwanie św. Pawła do Rzymian: „Zło dobrem zwyciężaj” i podkreślił, że jest to droga Chrystusa. Zauważył, że dźwięk dzwonu będzie wzywał wszystkich do odwagi trwania przy Chrystusie i przezwyciężania zła miłością.
Źródło: KAI
TG