„Dzisiejsze społeczeństwo dotknięte konsumpcjonizmem i sekularyzacją jest w głębokim kryzysie nie tylko ze względu na poważne trudności ekonomiczne, finansowe i socjalne, ale też z powodu ideologii leżącej u ich źródeł. Jest nią iluzja, że idea postępu gospodarczego i technicznego może stanowić decydujący czynnik szczęścia i przyszłości” – powiedział abp Guido Pozzo w wywiadzie udzielonym L’Osservatore Romano. Nowy jałmużnik papieski od ubiegłego miesiąca stoi on na czele Urzędu Dobroczynności Apostolskiej.
W roku 2011 do urzędu odpowiedzialnego za papieską pomoc charytatywną napłynęło blisko 7 tysięcy próśb. Zrealizowano pomoc o wartości 900 tysięcy euro. – Prośbom o pomoc muszą towarzyszyć zaświadczenia od proboszczów i to na ich ręce, jako gwarantów, przekazuje się pieniądze, by dali je zainteresowanym osobom – wyjaśnił nowy jałmużnik papieski. – Ważne jest, by szczodrość Ojca Świętego włączała się w solidarność Kościoła lokalnego i wspólnoty parafialnej. Datki są skromnej wysokości właśnie dlatego, że chce się rozciągnąć pomoc na jak największą liczbę osób – dodaje.
Wesprzyj nas już teraz!
Większość osób, które otrzymują pomoc od biskupa Rzymu, pochodzi z jego własnej diecezji. Otrzymują ją także imigranci, osoby z innych kontynentów, zwłaszcza z Afryki, więźniowie, studenci, chorzy a także żeńskie zakony klauzurowe pozbawione środków do życia.
Urząd, którym kieruje abp Pozzo (wykładowca Uniw. Laterańskiego, od 2009 roku sekretarz Komisji Ecclesia Dei) odpowiada także za wydawanie papieskich błogosławieństw. W zeszłym roku wydał ich około 120 tysięcy, kolejnych 108 tysięcy zostało przedłożonych papieskiemu jałmużnikowi do podpisu przez inne instytucje watykańskie.
źródło: radiovaticana.va
mat