Arcybiskup Sarajewa, kard. Vinko Puljić podczas spotkania z przewodniczącym Rady Europejskiej w Brukseli, Hermanem van Rompuyem mówił o narastającym problemie dyskryminacji katolików w Bośni i Hercegowinie.
Hierarcha ubolewał, że wielu katolików zmuszonych zostało do emigracji. Ich liczba od czasu wojny na Bałkanach (1991-95), w ciągu zaledwie dwudziestu lat zmniejszyła się o połowę. Bośnię i Hercegowinę zamieszkuje obecnie około 440 tys. wyznawców katolickich.
Wesprzyj nas już teraz!
Kardynał Puljić mówił na czym polega dyskryminacja katolików w jego kraju. Na przykład władze rutynowo kwestionują pozwolenia na budowę katolickich świątyń albo domów. Tymczasem problemów ze wznoszeniem meczetów i budynków mieszkalnych nie mają muzułmanie. Katolicy, by móc rozpocząć budowę niewielkiej świątyni muszą czekać nawet kilkanaście lat.
Kościół nie może również odzyskać swoich dóbr. Władze wstrzymały proces zwrotu mienia mimo, że Trybunał Praw Człowieka w Strasburgu zakwestionował to postępowanie.
– Mimo dyskryminacji ludności katolickiej, Kościół nieustannie podejmuje działania na rzecz pojednania z wszystkimi mniejszościami, zamieszkującymi Bośnię i Hercegowinę – zapewnił kardynał.
Spotkanie zainicjowane zostało przez organizację Pomoc Kościołowi w Potrzebie (Aid to the Church in Need).
Wcześniej Brukselę odwiedzili hierarchowie z Iraku i Pakistanu, którzy podobnie jak abp Sarajewa starali się uświadomić europejskim decydentom, jak wielkim problemem jest prześladowanie chrześcijan na świecie.
Źródło: www.churchinneed,org, AS.